W rozmowie z „Businessweekiem" przewodniczący KNF zwraca uwagę, że wiele z nich zostało już wskazanych przez inne instytucje. – Nie poruszając głębiej kwestii, czy dojdzie do wywłaszczenia czy nie, zwracamy uwagę, że projektodawca powinien dysponować mocnym uzasadnieniem co do konstytucyjności proponowanych rozwiązań – zwraca uwagę.
Zdaniem Jakubiaka propozycje rządu dotyczące OFE to nie tylko kwestia przeniesienia ponad połowy aktywów. – Zmiany wpłyną na stabilność instytucji przez nas nadzorowanych – wyjaśnia. Dodaje, że po analizie projektu nie można wykluczyć, iż doprowadzi on do zlikwidowania funduszy emerytalnych.
– Być może za chwilę trzeba będzie przesunąć następne 30–40 proc. aktywów do ZUS, a wtedy powstanie problem, co się stanie z pozostałymi 10 proc (...). Wtedy z II filara emerytalnego nic nie zostanie – wyjaśnia szef KNF.
Odnosząc się do niedawnego krytycznego stanowiska nadzoru wobec projektowanych zmian, dodaje zaś, że komisja, której zadaniem jest dbałość o stabilność na rynku finansowym, nie mogła w kwestii tak istotnej dla drugiego pod względem wielkości aktywów segmentu tego rynku nie powiedzieć, co sądzi o rządowych propozycjach.
– Pamiętajmy o roli OFE w systemie finansowym i w gospodarce. To jest nasz długoterminowy kapitał, którego tak brakuje – komentuje Jakubiak. Zwraca przy tym uwagę, że KNF wskazuje, jak można rozwiązać problem funduszy emerytalnych.