Antykapitałowy jednogłos Sejmu

Podczas piątkowej debaty wśród posłów niewielu było obrońców dwufilarowego systemu emerytalnego. Zmiany mają wejść w życie za 3 miesiące.

Publikacja: 27.09.2013 15:19

Antykapitałowy jednogłos Sejmu

Foto: Fotorzepa, Tomasz Jodłowski TJ Tomasz Jodłowski

Reforma OFE ma wejść w życie 1 stycznia 2014 roku. Tak zapowiedział Donald Tusk przed sejmową prezentacją informacji nt. funkcjonowania systemu emerytalnego.  Premier zapewniał, że rząd nie chce w żaden sposób ograniczać dyskusji nad zaproponowanymi zmianami. Patrząc jednak na puste ławy sejmowe (ośmiu obecnych posłów) oraz na to, że polska scena polityczna zdaje się w sprawie OFE mówić jednym głosem, wydaje się, że dyskusja, przynajmniej w parlamencie, ogranicza się sama.

- Niestety poziom wiedzy merytorycznej obrad był bardzo niski. Czy naprawdę wśród posłów koalicji nie ma nikogo, kto zna się na systemie emerytalnym? – pyta Maciej Bitner, główny ekonomista Wealth Solutions, ekspert Komitetu Obywatelskiego ds. Bezpieczeństwa Emerytalnego.

W trakcie wystąpienia minister pracy, Władysław Kosiniak-Kamysz podkreślał, że mimo ograniczenia w 2011 r. składki do OFE z 7,3 do 2,3 proc. płacy brutto, aktywa funduszy systematycznie rosły, szybko też rosła kwota przekazywana funduszom przez ZUS - z ok. 8 mld zł po ograniczeniu do ok. 11 mld w 2012 r.

- Przy wprowadzaniu tamtej reformy instytucje finansowe oskarżały rząd o zmianę umowy społecznej, groziły bankructwem OFE, ale nic takiego się nie stało – mówił Kosiniak-Kamysz.

- Nikt formalnie nie zbankrutował, ale z powodu złych wyników (złych dla akcjonariuszy PTE) wycofało się kilka towarzystw, które zostały przejęte przez inne – komentuje wypowiedź ministra Maciej Bitner.

Minister Odnosząc się do planowanych przez rząd dalszych zmian filara kapitałowego stwierdził natomiast, że jest to propozycja, w wyniku której spadnie dług publiczny i wzrośnie wiarygodność Polski na rynkach finansowych. Przedstawiciele koalicji rządzącej PO i PSL, podobnie jak minister pracy wskazywali, że zmiany w systemie emerytalnym są konieczne.

Opozycja zgodna z rządem

W kwestii zmian w OFE opozycja popiera plany rządu. Jak mówił Jerzy Żyżyński z Prawa i Sprawiedliwości, kluczowa jest gwarancja wypłat na godnym poziomie.

- Podobnie jak rząd uważamy, że powinniśmy mieć wybór między ZUS a OFE, ale twierdzimy, że należy przywrócić przynajmniej częściowo zasadę zdefiniowanego świadczenia – powiedział.

Sławomir Kopyciński z Ruchu Palikota ocenił, że debata nt. systemu emerytalnego odbywa się za późno. Z kolei posłanka SLD Anna Bańkowska stwierdziła, że najlepszym rozwiązaniem byłoby stworzenie publicznego funduszu emerytalnego, który - jej zdaniem - gwarantowałby wypłatę emerytur. Jedynym orędownikiem drugiego filaru zdaje się być Solidarna Polska.

- Tak karygodnej nagonki na wolny rynek ze strony opozycji i rządu dawno nie słyszałęm – grzmiał z mównicy poseł Patryk Jaki. Według niego państwowy system emerytalny nie działa, stąd konieczna jest jego dywersyfikacja. SP chce aby Polacy mogli wybrać, czy zostać w obecnym systemie, czy też odprowadzać mniejszą składkę, za którą państwo gwarantowałoby emeryturę w minimalnym wymiarze.

- Pomysł „wariantu kanadyjskiego" jest oczywiście bardzo fajny. Jest z nim jeden problem – nie ma jak go sfinansować – komentuje Maciej Bitner. Przy tym poziomie zobowiązań emerytalnych wobec poprzednich pokoleń, co do zasady najlepszy jest ten system, który mamy, a raczej mieliśmy do 2011 roku – dodaje ekonomista.

Większa dobrowolność

Wciąż nie znamy kształtu ostatecznych propozycji rządowych dotyczących reformy systemu emerytalnego. Co jakiś czas pojawiają się nowe pomysły. Premier łagodząc stanowisko w kwestii dobrowolności zapowiedział, że ubezpieczeni będą mogli migrować między ZUSem i OFE co 2-3 lata.

- Pozytywne jest to, że Premier wydaje się zaczynać reagować na głosy opinii publicznej. Jednak wprowadzenie wycinkowej dobrowolności w obowiązkowym systemie jest szkodliwe – uważa Stefan Kawalec, prezes Capital Strategy, były wiceminister finansów.

- Spowoduje to destabilizację i podniesie koszty funkcjonowania systemu emerytalnego. Sprzyja także szkodliwej, pozornej konkurencji między OFE i ZUS, prowadzącej do podważania zaufania do systemu emerytalnego, a jednocześnie zniechęcającej obywateli do samodzielnego oszczędzania na emeryturę – tłumaczy ekonomista.

Projekt ustawy zawierający rozwiązania dotyczące OFE jest już na ukończeniu. Ostateczny kształt rządowych propozycji poznamy najpewniej jeszcze w tym tygodniu.

Niższe progi

Jak poinformowało Ministerstwo Finansów,miany w OFE spowodują obniżenie progów ostrożnościowych do 48 proc. i 43 proc.

- Tak, o 7 pkt. proc. - do 48 proc. i 43 proc. obniżymy w nowej regule wydatkowej, gdyż to ona będzie warunkowała te progi - zadeklarował wiceminister finansów, Janusz Cichoń.

- Uważam, ze te propozycje nie zostaną zrealizowane, ponieważ dług publiczny po jednorazowym spadku będzie dalej przyrastał. Ponadto żonglowanie progami ostrożnościowymi to kolejny przejaw kreatywnego budżetowania, bez jakiejkolwiek wewnętrznej logiki - komentuje Krzysztof Rybiński, profesor i rektor Akademii Finansów i Biznesu Vistula w Warszawie.

Z kolei Aleksander Łaszek, ekonomista Fundacji Forum Obywatelskiego Rozwoju uważa, że ponieważ progi ostrożnościowe, jak pokazuje praktyka, można zawsze zawiesić, to ich wiarygodność nie jest zbyt wysoka.

- Rząd cały czas po cichu tak naprawdę podnosi progi ostrożnościowe. Najpierw wyłączono Krajowy Fundusz Drogowy z długu publicznego. Później stworzono subkont w ZUS. Teraz resort finansów zapowiada obniżenie progów, ale mniej niż wynika z planowanej likwidacji części obligacyjnej OFE - mówi ekonomista.

 

Grzegorz Chłopek. Prezes ING PTE

Wypowiedź Premiera w sprawie elastycznej dobrowolności to pierwszy krok w dobrym kierunku. Jest to jednak niewystarczająca zmiana, aby wyeliminować wątpliwość niekonstytucyjności proponowanych projektów. Moim zdaniem każdy system emerytalny potrzebuje trwałych i stabilnych przez wiele lat rozwiązań, a to wymaga szerokiego konsensusu społecznego i politycznego. Według mnie, aby osiągnąć porozumienie akceptowalne zarówno przez społeczeństwo, jak Rząd oraz fundusze emerytalne, Trybunał Konstytucyjny powinien mieć szansę wypowiedzieć się na temat własności środków OFE, zanim Prezydent podpisze ustawę. W przeciwnym razie ewentualne szkody dla obywateli będą w przyszłości nieodwracalne, a niektóre zmiany nie będą mogły być kwestionowane przed sądami. Przykładowo, dobrowolność suwaka – tuż przed ewentualnym wejściem ubezpieczonych w ten mechanizm powinni oni mieć możliwość podjęcia decyzji, czy chcą z niego skorzystać, czy też nie. Kolejną kwestią jest zachowanie umów w toku – jeśli wprowadzamy odwracalność decyzji to nie ma presji czasowej na złożenie deklaracji bo pierwszą taką decyzję ludzie mogą podjąć kiedykolwiek. Osoby, które mają już składkę przekazywaną do OFE nadal powinni mieć ją przekazywaną do funduszu, jeśli nie złożą deklaracji wybierając ZUS. Natomiast osoby nowe, do czasu wyboru OFE, mają księgowane składki w ZUS. Ważną kwestią jest również wycofanie się z nacjonalizacji majątku członków funduszy – ponieważ dotyczy to ogromnych środków, ewentualna szkoda nie będzie możliwa do naprawy, a roszczenia mogą być gigantyczne. Dlatego potrzebna jest jasna opinia Trybunału Konstytucyjnego odnośnie własności środków OFE, która będzie respektowana przez wszystkie strony dyskusji – społeczeństwo, Rząd i fundusze emerytalne.

Reforma OFE ma wejść w życie 1 stycznia 2014 roku. Tak zapowiedział Donald Tusk przed sejmową prezentacją informacji nt. funkcjonowania systemu emerytalnego.  Premier zapewniał, że rząd nie chce w żaden sposób ograniczać dyskusji nad zaproponowanymi zmianami. Patrząc jednak na puste ławy sejmowe (ośmiu obecnych posłów) oraz na to, że polska scena polityczna zdaje się w sprawie OFE mówić jednym głosem, wydaje się, że dyskusja, przynajmniej w parlamencie, ogranicza się sama.

- Niestety poziom wiedzy merytorycznej obrad był bardzo niski. Czy naprawdę wśród posłów koalicji nie ma nikogo, kto zna się na systemie emerytalnym? – pyta Maciej Bitner, główny ekonomista Wealth Solutions, ekspert Komitetu Obywatelskiego ds. Bezpieczeństwa Emerytalnego.

Pozostało jeszcze 90% artykułu
Emerytura
Prof. Marek Góra: To my finansujemy emerytury, a nie państwo
Emerytura
Polacy chcą szybko przejść na emeryturę i cieszyć się życiem
Emerytura
MFW: Przeciętna emerytura w Polsce spadnie do minimalnej
Emerytura
40-latkowie mało wiedzą o oszczędzaniu na emeryturę
Materiał Promocyjny
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Emerytura
Nowe dane o PPK. Imponujące zyski części Polaków
Materiał Promocyjny
Sezon motocyklowy wkrótce się rozpocznie, a Suzuki rusza z 19. edycją szkoleń