Budżet: 9 mld zł oszczędności po zmianach w OFE

Dzięki zmianom emerytalnym budżet państwa w 2014 roku zyska co najmniej 9 mld zł.

Publikacja: 09.09.2013 08:09

Budżet: 9 mld zł oszczędności po zmianach w OFE

Foto: Bloomberg

Podczas dwudniowych obrad nad projektem budżetu na 2014 r. rząd zdecydował się uwzględnić skutki finansowe przedstawionych wcześniej zmian w systemie emerytalnym. Jak przekonywał w piątek Ludwik Kotecki, główny ekonomista Ministerstwa Finansów, te efekty to mniejsze o ok. 9 mld zł wydatki.

– To oszczędności na kosztach obsługi długu publicznego w kwocie ok. 4,8 mld zł i mniejsze o ok. 4,5 mld zł dotacje do FUS – powiedział Kotecki.

– Niższe koszty obsługi długu wynikają z faktu przeniesienia do ZUS części obligacyjnej OFE i ich umorzenia. Zniknie więc konieczność płacenie odsetek od ok. 120 mld zł długu – wyjaśnia Ryszard Petru, przewodniczący Towarzystwa Ekonomistów Polskich.

Ekonomiści zastrzegają jednak od razu, że rządowe założenia w tym miejscu mogą być zbyt optymistyczne. – Rentowności polskich obligacji ostro rosną i nie przewiduję, żeby nastąpił powrót do cen sprzed kilku miesięcy, dlatego oszczędności na kosztach obsługi długu o niemal 5 mld zł uważam za niemożliwe do osiągnięcia – mówi Janusz Jankowiak, główny ekonomista Polskiej Rady Biznesu.

Suwak czy dobrowolność

Z kolei oszczędności na dotacjach do ZUS mogą być niedoszacowane. – Moim zdaniem, w tej części zostały uwzględnione tylko efekty tzw. suwaka bezpieczeństwa, czyli stopniowego przenoszenia aktywów oszczędzającego w OFE do ZUS na 10 lat przed uzyskaniem wieku emerytalnego – uważa Petru. Wcześniej wiceminister finansów Wojciech Kowalczyk szacował, że w 2014 r. będzie to 4,4 mld zł (a w 2013 r. – 2,3 mld zł).

47,7 mld zł ma wynieść maksymalnie dziura w kasie państwa w 2014 r. według rządowego projektu budżetu

Według Ryszarda Petru w budżecie na razie nie ma oszczędności wynikających z wprowadzenia systemu dobrowolności. – Tu mamy zbyt dużo znaków zapytania, by opierać na tym budżet – podkreśla ekonomista.

Taką niewiadomą jest np. termin, w którym wejdą w życie proponowane zmiany, czy liczba i struktura wynagrodzeń osób, które wybiorą zostanie w OFE lub przejście ZUS. W przyszłym roku składki do OFE miały wynieść ok. 12 mld zł. Gdyby w drugiej połowie roku połowa ubezpieczonych zdecydowała się przenieść do ZUS, prosty szacunek pokazuje, że za nimi w 2014 r. poszłoby 3 mld zł (i o tyle mniejsze mogłyby być wydatki budżetu). Jeśli z OFE zrezygnowałoby 80 proc. klientów, to budżet zaoszczędzi 4,8 mld zł.

Na prezenty wyborcze czy inwestycje

W sumie oszczędności z OFE to ok. 2,7–2,8 proc. całego budżetu czy 0,6 proc. PKB. Jak rząd je zagospodaruje? W projekcie budżetu przede wszystkim przeznaczył je na zwiększenie innych wydatków (znacznie ograniczonych w nowelizacji na 2013 r.) – o ok. 6,5 mld zł – wynika z analizy „Rz".

Wydatki na obronę narodową mają więc wrócić do poziomu 1,95 proc. PKB. Premier Donald Tusk podkreślał też w piątek, że oszczędności z OFE podzielono tak, by nie zabrakło na cele społeczne i inwestycyjne. Część „efektu OFE" rząd przeznaczył też na zmniejszenie dziury budżetowej. W sumie deficyt w 2014 r. ma wynieść do 47,7 mld zł, czyli o ok. 4 mld zł mniej niż w 2013 r. po nowelizacji (12 mld zł więcej niż przed nowelizacją).

– Rozmontowanie OFE tworzy pewną przestrzeń fiskalną do zagospodarowania – zauważa Piotr Bujak, główny ekonomista Nordea Banku. – Jeśli oszczędności zostaną przejedzone, np. na wyższe płace w sferze budżetowej czy nowe świadczenia socjalne w ramach rozpoczynającej się kampanii wyborczej, to będzie to zmarnowanie tych pieniędzy – podkreśla Bujak. – Jeśli jednak rząd wyda je na działania przyczyniające się do przyspieszenia gospodarki w długim okresie, np. na zapewnienie wkładu potrzebnego do sięgnięcia po fundusz UE, to można uznać, że zmiany w OFE przyniosły korzyści – mówi Bujak.

– Z punktu widzenia budżetu gra OFE może być warta świeczki, ale ja nie zgadzam się z tą zamianą, bo to rozbicie całego systemu kapitałowego – podkreśla Bujak.

– Rząd mógł uzyskać podobne korzyści poprzez inne reformy, ale wybrał najprostsze rozwiązanie. Daje nam on krótki oddech, ale za 2–3 lata zadłużenie może wrócić do dzisiejszego poziomu i znowu trzeba będzie wrócić do dyskusji, jak je ograniczyć – przestrzega Mirosław Gronicki, b. minister finansów.

Więcej z podatków

Pomimo prezentu z OFE, budżet na przyszły rok pozostaje bardzo trudny. Dochody, w porównaniu z 2013 r. (po nowelizacji budżetu), mają wzrosnąć tylko o 0,8 mld zł. I to przede wszystkim dzięki podnoszeniu podatków. W piątek rząd niespodziewanie zapowiedział, że wzrośnie o 15 proc. akcyza na wyroby spirytusowe. – Butelka wódki zdrożeje o 1,7–1,8 zł – wyliczał Kotecki.

Akcyza na papierosy wzrośnie średnio o 5 proc., podstawowa stawka VAT zostanie utrzymana na poziomie 23 proc., progi i kwoty podatkowe zostaną zamrożone na kolejny rok. Gospodarka w sumie ma wzrosnąć o 2,5 proc., a ceny konsumpcyjne o 2,4 proc.

—agmk

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki, a.cieslak@rp.pl

Podczas dwudniowych obrad nad projektem budżetu na 2014 r. rząd zdecydował się uwzględnić skutki finansowe przedstawionych wcześniej zmian w systemie emerytalnym. Jak przekonywał w piątek Ludwik Kotecki, główny ekonomista Ministerstwa Finansów, te efekty to mniejsze o ok. 9 mld zł wydatki.

– To oszczędności na kosztach obsługi długu publicznego w kwocie ok. 4,8 mld zł i mniejsze o ok. 4,5 mld zł dotacje do FUS – powiedział Kotecki.

Pozostało 91% artykułu
Emerytura
Wypłata pieniędzy z PPK po 2 latach oszczędzania. Ile zwrotu dostaniemy
Emerytura
Autozapis PPK 2023. Rezygnacja to dobry pomysł? Eksperci odpowiadają
Emerytura
Emeryci ograniczają wydatki. Mają jednak problemy z długami
Emerytura
Emeryci zadłużeni średnio na 12,5 tys. zł. Jak poprawić portfel seniora
Emerytura
Polacy łatwo sprawdzą ile mają pieniędzy na emeryturę. Jest projekt ustawy
Materiał Promocyjny
Nowe narzędzia to nowe możliwości