KOBE: To nie OFE rujnują finanse państwa

Argumenty rządu, że składka do OFE rujnuje finanse państw i generuje dług publiczny, mijają się z prawdą – uważa Maciej Bukowski z Komitetu Obywatelskiego ds. Bezpieczeństwa Emerytalnego. KOBE przedstawiło też alternatywną metodę liczenia stopy zwrotu z OFE.

Publikacja: 12.06.2013 16:59

KOBE: To nie OFE rujnują finanse państwa

Foto: Fotorzepa, Magda Starowieyska Magda Starowieyska

Maciej Bukowski na dzisiejszej konferencji prasowej KOBE, podkreślał, że za przyrost długu nie można obarczyć tylko OFE. – Kluczowym miernikiem tego przyrostu jest nierównowaga między całością dochodów i wydatków  finansów publicznych, nie można wyodrębnić jednej pozycji i obarczyć ją całą winą – mówił Bukowski.

Od 1999 r., a więc od momentu reformy emerytalnej, średni deficyt sektora wynosi 4,5 proc. PKB, przyczyniając się do wzrostu zadłużenia do ponad 53 proc. w 2012 r. W tym czasie w finansach publicznych dokonano bardzo wiele zmian – część na korzyść, a część na niekorzyść równowagi budżetowej. Bukowski wylicza tu np. likwidację wcześniejszych emerytur i świadczeń przedemerytalnych (zysk dla finansów publicznych rzędu 0,5 proc. PKB), pojawienie się przychodów netto z UE (zysk 0-2,5 proc. PKB), przywrócenie specjalnego systemu dla służb mundurowych (koszt 0,2 proc. PKB), czy zmiany w PIT (koszt 0,5 proc. PKB).

- Gdyby politycy zrównoważyli finanse publiczne, rezygnując z niektórych obniżek podatków albo dokonując więcej reform wydatkowych, przyrostu długu by nie było – podkreślał Bukowski.

Debata  o OFE  odwraca uwagę

- Proszę zauważyć, że składka do OFE w 2012 r., która rzekomo generuje dług, wyniosła 0,5 proc. PKB, czyli o prawie połowę mniej niż koszt dotacji z budżetu pokrywającej koszt emerytur mundurowych , emerytur sędziów i prokuratorów (0,9 proc. PKB) i o połowę mniej niż dotacja do KRUS (1 proc. PKB) – wyliczał Bukowski. – Łączny deficyt w systemach emerytalno-rentowo-zasiłkowych to 3,8 proc. PKB. Ci który twierdzą, że to OFE rujnują finanse państwa generując dług publiczny, równie dobrze mogliby powiedzieć, że ten dług generuje system emerytur sędziowskich i prokuratorskich, system emerytur rolniczych czy jakikolwiek inny wydatek publiczny, który nie ma 100 proc. finansowania w dedykowanym mu podatku – mówił Bukowski. – To że dług publiczny rośnie jest symptomem choroby w finansach publicznych, za którą są odpowiedzialne kolejne rządy – dodał.

Prof. Ryszard Rapacki dodał, że publiczna debata  o OFE  odwraca uwagę od najważniejszych wyzwań rozwojowych Polski. Do tych wyzwań zaliczył nierównowagę finansów publicznych, czy najniższą w naszym regionie stopę inwestycji, niskie wydatki na badania i rozwój itp. A to powoduje, że potencjał gospodarczego wzrosty wyraźnie słabnie.

Dodał, że jeśli nie zostaną podjęte działania, po 2040 r. luka rozwojowa między Polską a UE ponownie zacznie się powiększać i nigdy nie dogonimy najbardziej rozwiniętych państwa.

Rapacki poinformował, że z przeprowadzonych w jego katedrze projekcji wynika, iż Polska będzie zmniejszać przez kilkanaście lat lukę rozwojową dzielącą nas od Europy Zachodniej, ale po 2040 r. - jeżeli nie podejmie się szerszych reform w finansach publicznych - luka ta zacznie się ponownie rozszerzać i nigdy nie dogonimy najbardziej rozwiniętych państw UE.

OFE naprawdę zarabia

Eksperci KOBE wyliczyli też alternatywną metodą ile wynosi stopa zwrotu w OFE. – Z naszych wyliczeń wynika, że średnioroczna stopa zwrotu od 2000 r. wyniosła 8,9 proc. a po uwzględnienie wszystkich opłat – 8,13 proc. To o ok. 2 pkt. proc. więcej niż wynika o z obliczeń na podstawie ogólnie stosowanych metod – analizował Maciej Bitner z  KOBE.

Alternatywna metoda, mówiąc bardzo  ogólnie, opiera się na wyliczeniach, ile średnio zarobiła pierwsza złotówka, jaką włożyliśmy do OFE; tradycyjna metoda pokazuje, ile zarobiła każda złotówka włożona do OFE. – Ta „tradycyjna" metoda daje lepszą informację dla osób, które przechodzą w danej chwili na emeryturę, bo taką stopę zwrotu rzeczywiście uzyskują. Ta alternatywna metoda, daje lepsza informacje dla osób, które wiek emerytalny osiągną za 10, 20 czy 30 lat – wyjaśniał prof. Marian Wiśniewski, przewodniczący KOBE.

Eksperci KOBE odnieśli się także do wypowiedzi premiera Tuska o możliwej dobrowolności w systemie emerytalnym. – Nie znamy szczegółów tej propozycji, czy dotyczyć ma tylko nowej składki, czy może możliwości przesuwania aktywów. Gdyby taka możliwość była, mamy pomysł jak to robić bez zagrożenia dla rynku kapitałowego. To znaczy jak zażegnać ryzyko, że aktywa z OFE zostaną w znacznej mierze przeniesione do ZUS – mówił prof. Wojciech Otto. – Można stworzyć platformę wymiany, na której ci którzy chcą przenieść aktywa do OFE mogliby wymieniać się z tymi, którzy chcą przenieść aktywa do ZUS – opisywał profesor.

Bukowski podkreślał, że dobrowolność wyboru i możliwość przenoszenia aktywów między ZUS i OFE byłaby fikcją, bo w ZUS nie ma żadnych aktywów tylko zapisy księgowe.

Emerytura
Emerytura z giełdy to nie tylko hasło
Emerytura
Europejska emerytura – jakie korzyści widzą Polacy w OIPE
Emerytura
Europejska emerytura dla polskich seniorów. Czym jest OIPE i jak oszczędzać w euro?
Emerytura
Polski system emerytalny z oceną dostateczną. Spadek w rankingu
Materiał Promocyjny
Przewaga technologii sprawdza się na drodze
Emerytura
Ile wynosi średnia emerytura w Niemczech? Nasi sąsiedzi podnoszą wiek emerytalny
Materiał Promocyjny
Transformacja w miastach wymaga współpracy samorządu z biznesem i nauką