Sondaż: pieniądze w OFE są prywatne

Polacy są przekonani, że pieniądze, które gromadzą w funduszach emerytalnych są ich prywatną własnością – to wynik sondy serwisu www.ekonomia.rp.pl

Publikacja: 07.06.2013 04:17

Sondaż: pieniądze w OFE są prywatne

Foto: Bloomberg

Oszczędności gromadzone w funduszach emerytalnych są prywatną własnością ich klientów – tego zdania jest większość osób biorących udział w naszej sondzie. Na tę właśnie odpowiedź oddano 79 proc. głosów. Zaledwie co piąty głos (18 proc.) wskazywał, że pieniądze w OFE są częścią finansów publicznych. A 3 proc. nie ma zdania na ten temat.

Wynik naszej sondy nie zaskakuje dr Leszka Mellibrudy, psychologa biznesu. – Przyzwyczajamy się do pieniędzy, które nas dotyczą i nam się przynależą. Trudno nam zaakceptować, gdy stają się czyjąś współwłasnością. A jeszcze trudniej, gdy ta współwłasność dotyczy państwa, którego prestiż maleje – tłumaczy Mellibruda i jak dodaje jest to odruch naturalny. Bardziej zastanawia się go, czym kieruje się grupa, która uznaje pieniądze w OFE za nie swoją własność.

Kwestia własności pieniędzy odkładanych na emeryturę w OFE, które stanowią część publicznego systemu emerytalnego, od dawna budzi kontrowersje. Przedstawiciele rządu, na czele z ministrem finansów i wicepremierem Jackiem Rostowskim, powołują się na orzeczenie Sądu Najwyższego z 2008 r., który stwierdził, że „składki na ubezpieczenie emerytalne odprowadzane do funduszu nie są prywatną własnością członka funduszu". Odmiennego zdania są jednak prawnicy, w tym konstytucjonaliści.

- Z kimkolwiek nie rozmawiam, a mogę się tu powoływać na największe autorytety prawnicze w Polsce zajmujące się rynkiem kapitałowym, czy szerzej prawem cywilnym, słyszę to samo. Nie spotkałem dotychczas nikogo, który by powiedział, że pieniądze w OFE stanowią majątek publiczny. I nie znajdziemy takiego – mówił niedawno w rozmowie z „Rz" Jerzy Stępień, były prezes Trybunału Konstytucyjnego.

Zdaniem Stępnia: „Sąd Najwyższy popełnił błąd używając złego rodzaju orzeczenia, wszedł tutaj na nieswoje podwórko i niepotrzebnie wypowiedział się o publicznym charakterze środków w OFE. Tu popełnił zasadniczy błąd. Poza tym w istocie orzekł samą sentencją wyroku o publicznym charakterze składki tylko w takim zakresie, w jakim jest ona  ściągana przymusowo na pierwszym etapie swej wędrówki". Czyli w jest część publiczna gdy trafia do ZUS, ale w momencie gdy ZUS przekazuje pieniądze za opłatą do OFE stają się one własnością OFE (aktywa), które ponosi odpowiedzialność i ryzyko związane z obracaniem tymi pieniędzmi.

Aleksander Chłopecki z UW, prawnik kancelarii Dentons, porównuje fundusze emerytalne do inwestycyjnych. - W tym to ekonomicznym sensie ta część aktywów funduszu inwestycyjnego, która odpowiada posiadanej przeze mnie liczbie jednostek uczestnictwa, jest MOJA. W funduszu emerytalnym sytuacja jest w sensie konstrukcji prawnej identyczna – tutaj posiadam jednostki rozrachunkowe, których odpowiednikiem jest określona część aktywów funduszu. I oświadczam, że podobnie jak w sensie prawnym posiadam jednostki rozrachunkowe (można użyć terminu „są mi przypisane"), tak w ekonomicznym stosowna część aktywów funduszu emerytalnego jest MOJA – pisał w jednym z niedawnych artykułów dla „Rz".

Zdaniem Mellibrudy źle jest, gdy minister finansów, do tego kontrowersyjny, wypowiada się za system, który tworzy. – Wielu top liderów w Polsce identyfikuje Mojżesza i jest przekonanych, że ich słowa mają magiczne znaczenie i ludzie w nie wierzą – dodaje psycholog.

W sondzie serwisu www.ekonomia.rp.pl między majem a czerwcem oddano 1561 głosów.

Oszczędności gromadzone w funduszach emerytalnych są prywatną własnością ich klientów – tego zdania jest większość osób biorących udział w naszej sondzie. Na tę właśnie odpowiedź oddano 79 proc. głosów. Zaledwie co piąty głos (18 proc.) wskazywał, że pieniądze w OFE są częścią finansów publicznych. A 3 proc. nie ma zdania na ten temat.

Wynik naszej sondy nie zaskakuje dr Leszka Mellibrudy, psychologa biznesu. – Przyzwyczajamy się do pieniędzy, które nas dotyczą i nam się przynależą. Trudno nam zaakceptować, gdy stają się czyjąś współwłasnością. A jeszcze trudniej, gdy ta współwłasność dotyczy państwa, którego prestiż maleje – tłumaczy Mellibruda i jak dodaje jest to odruch naturalny. Bardziej zastanawia się go, czym kieruje się grupa, która uznaje pieniądze w OFE za nie swoją własność.

Materiał Partnera
Zainwestuj w przyszłość – bez podatku
Materiał Partnera
Tak możesz zadbać o swoją przyszłość
Emerytura
Wypłata pieniędzy z PPK po 2 latach oszczędzania. Ile zwrotu dostaniemy
Emerytura
Autozapis PPK 2023. Rezygnacja to dobry pomysł? Eksperci odpowiadają
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Emerytura
Emeryci ograniczają wydatki. Mają jednak problemy z długami