Pracodawca może podnieść emeryturę

Pracowniczy program emerytalny nie tylko zwiększa przyszłe świadczenie emerytalne, ale także pozwala zatrzymać pracownika w firmie

Publikacja: 28.05.2013 01:50

Pracodawca może podnieść emeryturę

Foto: Bloomberg

Według Elżbiety Wanat-Połeć, prezes Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego (UFG), pracowniczy program emerytalny (PPE) to instrument, który pozwala zatrzymać pracowników w firmie, a równocześnie zapewnia im dodatkowe przychody emerytalne w przyszłości.

- Młodzi pracownicy woleliby zapewne otrzymać premię dziś. Kiedyś jednak docenią, mam nadzieję, że nie wydali tego na bieżącą konsumpcję. O oszczędzaniu na emeryturę warto myśleć jak najwcześniej – tłumaczy prezes Wanat-Połeć.  To jeden z ostatnich planów zakładowych, który został wpisany do rejestru PPE prowadzonego przez Komisję Nadzoru Finansowego. UFG zamienił premie pracowników na PPE.

PPE UFG to jeden z 10 programów emerytalnych, które w tym roku Komisja Nadzoru Finansowego wpisała do rejestru. Pracowniczy program emerytalny (PPE) to zaś forma zbiorowego oszczędzania tworzona w zakładach pracy. Dla porównania w całym 2012 r. dotyczyło to 33 programów. W sumie na rynku działa 1092 programy i nie jest to wynik imponujący.

 

Lojalność pracownika

W podobnym tonie co prezes UFG wypowiadają się inne firmy, które zdecydowały się na ten krok.

- PPE to jeden z bardziej istotnych elementów budujących lojalność pracownika. W przypadku grupy Żywiec, która jest największym pracodawcą w branży, jest to również ważny element przewagi konkurencyjnej na rynku pracy. Korzyści płynące z PPE są łatwe do policzenia, dlatego grupie Żywiec jako pracodawcy łatwiej jest zatrzymać najlepszych pracowników - ocenia Paweł Dziechciarz, dyrektor  ds. Wynagrodzeń i Systemów Motywacyjnych grupy Żywiec.

Także Janusz Szreder, prezes Pracowniczego Towarzystwa Emerytalnego TP SA (PTE TP), które zarządza największym pracowniczym funduszem emerytalnym na rynku (1,1 mld zł aktywów), przyznaje, że coraz częściej kandydaci do pracy dopytują się o istnienie PPE w firmie. Z kolei dla części dotychczasowych pracowników możliwość oszczędzania w PPE jest dodatkowym czynnikiem, który powstrzymuje ich od zmiany pracy.

- Obserwujemy, że dziś programy są tworzone głównie z inicjatywy pracodawcy. Wcześniej dużą rolę odgrywali pracownicy – mówi Tomasz Fronczak, dyrektor ds. PPE w TFI PZU. - W przypadku dużych firm od powstania pomysłu na utworzenie PPE do rozpoczęcia formalności mijają nawet 2-3 lata – dodaje.

I to zwykle pracodawcy zgłaszają się do instytucji finansowej z prośbą o przedstawienie oferty.

Trudno jednoznacznie opisać typ firmy która tworzy PPE. Lektura rejestru programów KNF wskazuje, że są to zarówno duże międzynarodowe, znane firmy, państwowe molochy (np. KGHM), jak i małe, krajowe podmioty, nawet 2-3-osobowe firmy, w tym biznesy rodzinne. Te pierwsze mogą zatrudniać tysiące pracowników, te ostatnie kilku. Nie ma więc jednego typu pracodawcy. Sporo firm oferujących PPE pochodzi z branży energetycznej, paliwowej, spożywczej, finansowej, surowcowej, samochodowej czy z przemysłu drzewnego. Ale można też znaleźć firmę oferującą usługi krawieckie.

- W 50 proc. firm, które prowadzą PPE zatrudnionych jest do 50 pracowników. 6-proc. udział w rynku mają programy tworzone w przedsiębiorstwach zatrudniających ponad 1 tys. pracowników – tłumaczy Mateusz Popek, naczelnik Wydziału Pracowniczych Programów w Departamencie Licencji Ubezpieczeniowych i Emerytalnych KNF.

 

Różny poziom uczestnictwa

Według danych urzędu na koniec minionego roku w PPE uczestniczyło 358 tys. zatrudnionych (mniej niż 3 proc. aktywnych zawodowo), wobec 344 tys. jeszcze rok wcześniej. Na ich kontach było w sumie 8,35 mld zł. Dla porównania mimo że indywidualne konto emerytalne (IKE) posiada ponad dwa razy więcej Polaków bo 814 tys., to zgromadzili na nich 2,5-krotnie mniej pieniędzy. To pokazuje, że grupowe programy są dla Polaków dużo bardziej atrakcyjne do oszczędzania z myślą o emeryturze, niż plany indywidualne.

Do tego takie programy są tańsze dla pracodawcy i korzystne dla uczestniczących w nim pracowników. PPE to jedyna forma zbiorowego oszczędzania, w którym zysków nie obciąża tzw. podatek Belki, a wypłacane przez pracowników pieniądze są bowiem z podatku dochodowego.  Składki finansowane przez pracodawcę są z kolei zwolnione ze składek odprowadzanych do ZUS i wliczane do kosztów uzyskania przychodu. Przede wszystkim jednak najważniejszą zaletą jest to, że pracodawca regularnie co miesiąc wpłaca finansowaną przez siebie składkę, której nie mamy, kiedy sami staramy sie oszczędzać. Zazwyczaj też pracodawcy potrafią wynegocjować znacznie lepsze warunki gromadzenia środków (niższe opłaty) niż te istniejące w jakichkolwiek produktach indywidualnych.

- Pracowniczy program emerytalny od początku cieszył się w naszej firmie ogromnym zainteresowaniem. Obecnie korzysta z niego ponad 99 proc. wszystkich zatrudnionych. Wiemy także, że jest to jedno ze świadczeń wysoko cenionych zarówno przez pracowników, jak i osoby ubiegające się o pracę w ArcelorMittal Poland – mówi Cezary Koziński, główny specjalista ds. dialogu społecznego w ArcelorMittal Poland.

100 proc. załogi uczestniczy w jednym z najdłużej istniejących programów (od 1999 r.)  – Legg Mason TFI. Nie jest to jednak normą. A do tego uczestnictwo w programie wiąże się zwykle z minimum 6-miesięcznym stażem pracy.

- Zdarzają się programy do których przystępuje 20 proc. załogi, w innych jest to 80-85 proc. Dla pracowników powodem dla którego nie decydują się na ten krok jest podatek PIT, który muszą zapłacić od składek wpłacanych przez pracodawcę – tłumaczy Paweł Sawicki, dyrektor Departamentu Licencji Ubezpieczeniowych i Emerytalnych KNF.

Przeciętny wskaźnik uczestnictwa pracowników w PPE wynosi prawie 80 proc.

 

Więcej wpłat dodatkowych

Pracodawcy, którzy tworzą PPE odprowadzają za pracowników składkę podstawą. Jej wysokość jest elementem negocjacji z załogą, a maksymalny poziom może wynieść nawet 7 proc. wynagrodzenia pracownika, ale pracodawca może także ustalić limit kwotowy składki, lub procentowy z kwotowym limitem. Większość pracodawców, bo prawie trzy czwarte decyduje się odprowadzać określony procent pensji pracownika, ewentualnie z maksymalnym limitem kwotowym. Według danych nadzoru w 33 proc. aktywnych programów (369 tys.) pracodawca odprowadza za pracownika składkę w maksymalnej wysokości 7 proc. jego pensji. Tak jest np. w programie NBP czy TP. UFG zdecydował się na wpłacanie do programu składki podstawowej na poziomie 6 proc. miesięcznego  wynagrodzenia pracownika, ale nie więcej niż  1000 zł, miesięcznie. Z kolei ArcelorMittal przeznacza równowartość 1,5 proc. wynagrodzenia.

Tomasz Frontczak z TFI PZU mówi, że pracodawcy często zaczynają od składki na poziomie 1 czy 1,5 proc. pensji zatrudnionych, a po kilku latach dochodzą do maksymalnego jej poziomu 7 proc.

Składka finansowana przez pracodawcę jest opodatkowana jedynie podatkiem dochodowym. Nie jest „ozusowana", czyli wliczana do podstawy pobierania składki na ubezpieczenie społeczne. I jak podkreślają eksperci, dzięki temu może być najtańszą formą podwyżki.

Pracownik może także wpłacać samodzielnie składkę tzw. dodatkową. Jej maksymalny poziom w tym roku to 16,7 tys. zł. I jak mówią nasi rozmówcy zdarza się, że tyle wpłaca. Zwykle jednak to poziom kilkudziesięciu złotych miesięcznie. Mateusz Popek  z KNF, mówi, że w ubiegłym roku 28 tys. uczestników programu (ok. 8 proc. wszystkich) wpłaciło w sumie 34 mln zł dodatkowych składek (o 4 mln zł więcej niż w 2011 r.). To niewiele, ale zdaniem ekspertów widać rosnące zainteresowanie dobrowolnymi wpłatami pracowników. Przyczynia się do tego m.in. dyskusja o OFE czy wcześniej o podniesieniu wieku emerytalnego.

- Z roku na rok zwiększa się udział osób wpłacających składki dodatkowe. Obecnie dotyczy to 1,9 tys. osób. Minimalna miesięczna wpłata wynosi 50 zł, przeciętna składka dodatkowa przekracza 100 zł, ale zdarzają się również osoby, które odkładają 1 tys. zł w skali miesiąca – mówi Janusz Szreder, prezes Pracowniczego Towarzystwa Emerytalnego TP. W trzech pracowniczych programach emerytalnych działających w Orange Polska w uczestniczy łącznie 15,3 tys. osób.

Także Tomasz Frontczak z TFI PZU przyznaje, że rośnie zainteresowanie pracowników wpłatami dodatkowymi. – Trafia do nas coraz więcej zapytań – mówi.

Dodatkowe składki są zwykle inwestowane na lepszych warunkach w porównaniu z samodzielnym lokowaniem środków, ponieważ często nie jest pobierana opłata dystrybucyjna, będąca standardowym kosztem w większości innych produktów inwestycyjnych.

Według KNF przeciętnie na koncie uczestnika jest ok. 24 tys. zł, ale zdarzają się i takie rachunki na których jest 100 tys. zł i więcej. Wszystko zależy od poziomu zarobków oraz inwestycji instytucji finansowej, która zajmuje się pomnażaniem wpłacanych składek. I tak np. 241 tys. zł na koncie w pracowniczym programie emerytalnym może pochwalić się Andrzej Jakubiak, przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego. Jeszcze więcej, bo 436 tys. zł uzbierał Wojciech Kwaśniak, wiceszef KNF – wynika z ich oświadczeń majątkowych. Obaj panowie taki kapitał na przyszłość uzbierali (według stanu na koniec 2011 r.) pracując jeszcze w Narodowym Banku Polskim. Zgodnie z prawem po zakończeniu pracy w firmie, w której działa program emerytalny, pracownik może przenieść oszczędności do nowego pracodawcy, jeśli ma on PPE, na IKE (co daje możliwość wypłaty zgromadzonych pieniędzy i zdarza się to dość często) lub pozostawić pieniądze w programie, ale już bez możliwości dokonywania wpłat.

 

Rejestracja w dwa tygodnie

Wdrożenie pracowniczego programu emerytalnego w zakładzie pracy składa się z trzech etapów: zawarcia umowy zakładowej między pracodawcą a reprezentacją pracowników; zawarcia umowy między pracodawcą a wybraną instytucją finansową ; rejestracji programu w KNF.

Pierwsze dwa etapy są poprzedzone negocjacjami między pracodawcą a reprezentacją pracowników. Dotyczą one m.in. ustalenia podstawowych parametrów funkcjonowania programu (m.in. wybór formy programu, określenie stażu pracy uprawniającego do uczestnictwa w programie, określenie wysokości składki podstawowej finansowanej przez pracodawcę).

Przy uruchamianiu PPE często pomagają przedstawiciele instytucji finansowej. Odpowiadają nie tylko za kampanię informacyjno-edukacyjną da pracowników w zakładach pracy, które decydują się na PPE, ale także pomagają pracodawcy we wszystkich formalnościach i rejestracji programu w KNF.

Na stronach internetowych nadzoru dostępny jest formularz wniosku o wpis pracowniczego programu emerytalnego do rejestru oraz przykładowe wzory umów tworzących program. Jak podaje nadzór, postępowanie rejestracyjne w przypadku poprawnie złożonego wniosku trwa ok. dwóch - trzech tygodni.

Dominują programy utworzone z ubezpieczycieli, ale w ostatnich latach widać, że najwięcej PPE powstaje z funduszami inwestycyjnymi. W nich też ulokowanych jest najwięcej pieniędzy oszczędzających w III filarze. Rośnie też liczba przedsiębiorstw, które decydują się na zmianę instytucji finansowej zarządzającej programem.

- Jesteśmy już objęci ubezpieczeniem grupowym i dlatego zdecydowaliśmy się na fundusze inwestycyjne w ramach PPE – tłumaczy prezes Wanat-Połeć.

Na przestrzeni lat zmieniała się także oferta instytucji finansowych. Dziś już nie proponują jednego funduszu, a raczej kilka do wyboru, w tym rekomendowane modele oszczędzania dostosowane do wieku oszczędzającego (im bliżej do wieku emerytalnego tym mniej inwestycji w akcje, a więcej w bardziej bezpieczne instrumenty).

 

Potrzebne zmiany

Eksperci od dawna apelują o to by wprowadzić zmiany w PPE, które spowodują, że na ich utworzenie zdecyduje się więcej firm w Polsce. Daleko nam bowiem jeszcze do Skandynawii, Holandii, Wielkiej Brytanii czy USA. W tych krajach liczba uczestników planów emerytalnych wynosi często 50-80 proc. wszystkich pracujących.  Do tego w ostatnich latach rośnie liczba likwidowanych programów. Choć jak podkreślają przedstawiciele nadzoru, to głównie efekt zmian organizacyjnych (konsolidacji pracodawców prowadzących PPE), a rzadziej likwidacji martwych programów do których nie wpływały składki lub ze względu na zaprzestanie działalności przez firmę. Nie powoduje to jednak ani spadku liczby uczestniczących w programach osób, ani aktywów.

Jak przyznaje Krzysztof Nowak, członek zarządu Mercer Polska,  właściwie nigdy PPE nie sprzyjała sytuacja gospodarcza (w tym przede wszystkim szeroko rozumiana sytuacja na rynku pracy). W sytuacji niepewności na rynku pracy pracownicy nie będą oczekiwać od pracodawcy tworzenia programów. Dodatkowo sami pracodawcy będą ostrożnie podejmować tego typu decyzje. Efekt - na plany pozwalają sobie wciąż największe i najbardziej stabilne organizacje.

- Pomimo blisko 15-letniej historii rynek PPE (i szerzej planów emerytalnych) wciąż trudno uznać go za w pełni dojrzały, a już na pewno trudno o nim powiedzieć, że jest powszechny – ocenia Krzysztof Nowak, członek zarządu Mercer Polska. - O popularności PPE z pewnością w największym stopniu decyduje system zachęt fiskalnych, a ten jest bezsprzecznie niewystarczający – dodaje.

Jego zdaniem, dla części pracodawców ulga w ZUS właściwie nie oznacza żadnych oszczędności. Dzieje się tak w  firmach, w których wynagrodzenia pracowników przekraczają limit ZUS-owski (ze względu na limit składki na ZUS ich pracownicy i tak nie zapłacą składek ZUS od PPE). Z drugiej strony ulga w „podatku Belki" wydaje się być absolutnie niewystarczająca dla pracowników.

Wśród postulowanych zmian w PPE oprócz wprowadzenia  zachęt podatkowych (m.in. zwolnienie składek z podatku PIT (wzorem IKZE), przy jednoczesnym utrzymaniu zwolnienia z podatku wypłat) jest bardziej proste i elastyczne prawo.

 

Warto wiedzieć

- Oszczędności zgromadzone w PPE są dziedziczone i w przypadku śmierci właściciela są przekazywane wcześniej wskazanym uposażonym. Wypłata taka nie będzie obciążona podatkiem od  spadku i darowizn.

- Pieniądze zgromadzone na PPE są dostępne po 60. roku życia.

- Umowy PPE jako jedyne są rejestrowane, a więc weryfikowane pod względem zgodności z zapisami ustawy przez Komisję Nadzoru Finansowego, która stoi na straży interesów uczestników programów.

 

Formy pracowniczych programów emerytalnych

Umowa z funduszem inwestycyjnym

umowa o wnoszeniu przez pracodawców składek pracowników do funduszu inwestycyjnego może być zawarta z różnymi funduszami inwestycyjnymi zarządzanymi przez to samo towarzystwo funduszy inwestycyjnych. Uczestnik programu może wówczas przenosić środki w obrębie funduszy zarządzanych przez dane towarzystwo lub dzielić środki między funduszami (zgodnie z umową zakładową).

Umowa grupowego ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowy funduszem kapitałowym

umowa grupowego ubezpieczenia na życie pracowników z towarzystwem ubezpieczeń musi spełniać kilka dodatkowych warunków; co najmniej 85 proc. każdej składki podstawowej musi być przeznaczone na ubezpieczeniowy fundusz kapitałowy, czyli na funkcję oszczędnościową; pozostała cześć składki, ale nie więcej niż 15 proc., może być przeznaczona na ochronę ubezpieczeniową. Ubezpieczeniowa forma PPE obok gromadzenia środków na przyszłą emeryturę zapewnia wypłatę dodatkowych świadczeń w przypadku zajścia zdarzeń ubezpieczeniowych (śmierć pracownika, następstwa nieszczęśliwych wypadków itp.).

Pracowniczy fundusz emerytalny zarządzany przez pracownicze towarzystwo emerytalne

pracodawca lub pracodawcy sami tworzą fundusz oraz mające nim zarządzać towarzystwo emerytalne. Pracowniczy fundusz i towarzystwo działają analogicznie jak otwarte fundusze emerytalne i zarządzające nimi powszechne towarzystwa emerytalne. Towarzystwo ma formę spółki akcyjnej. Jeżeli kolejny pracodawca przystępuje do już istniejącego funduszu, nabywa akcje pracowniczego towarzystwa emerytalnego. Pracownicze towarzystwo emerytalne, w przeciwieństwie do powszechnych towarzystw emerytalnych, jest instytucją typu non-profit. Do utworzenia pracowniczego funduszu i towarzystwa emerytalnego potrzebna jest zgoda nadzoru emerytalnego. Pracodawca może sam utworzyć PTE, ale może także przystąpić do towarzystwa już istniejącego na rynku.

Zarządzanie zagraniczne

zarządzającym może być podmiot, niezależnie od jego formy prawnej, mający swoją siedzibę w kraju członkowskim Unii Europejskiej, podlegający nadzorowi właściwego organu tego państwa; przedmiotem działalności tego podmiotu powinno być gromadzenie środków pieniężnych i ich lokowanie, tak aby uczestnikom programu emerytalnego, po osiągnięciu przez nich wieku emerytalnego, można było wypłacić ich oszczędności. W przypadku zarządzającego zagranicznego będącego zakładem ubezpieczeń stosuje się zasady odnoszące się do umowy z krajowym towarzystwem ubezpieczeń. W przypadku zarządzającego zagranicznego posiadającego osobowość prawną, którego udziałowcem jest pracodawca, stosuje się zasady dotyczące funkcjonowania PPE w formie funduszu emerytalnego.

 

Odkładanie pieniędzy jest niezbędne

• Ustawowe formy oszczędzania na emeryturę (czyli działające zgodnie z zapisami w ustawach) to: indywidualne konta emerytalne (IKE), pracownicze programy emerytalne (PPE); oraz od 2012 r. indywidualne konta zabezpieczenia emerytalnego (IKZE).

• Podstawowe świadczenia emerytalne będziemy otrzymywać z publicznego systemu emerytalnego (ZUS i OFE), ale będą one niskie. Z szacunków rządowych wynika, że będą wynosić średnio ok. 30-40 proc. naszych ostatnich zarobków (dla porównania w starym systemie emerytalnym było to ok. 60 proc.).

• Dodatkowe gromadzenie pieniędzy na starość jest niezbędne. Jeśli tylko można, najlepiej robić to w różnych formach. Oszczędzanie w PPE należy do najkorzystniejszych, bo składkę podstawową finansuje pracodawca.

 

Kto może uczestniczyć w programie pracowniczym

• osoby zatrudnione, w pełnym bądź niepełnym wymiarze czasu pracy, na podstawie umowy o pracę, powołania, wyboru, mianowania, spółdzielczej umowy o pracę,

• członkowie rolniczej spółdzielni produkcyjnej lub spółdzielni kółek rolniczych,

• osoby fizyczne prowadzące działalność gospodarczą,

• wspólnicy spółki cywilnej, jawnej, spółki partnerskiej, komandytowo-akcyjnej, komandytowej odpowiadający bez ograniczenia, pod warunkiem że podlegają obowiązkowemu ubezpieczeniu emerytalnemu i rentowemu i prowadzą program dla swoich pracowników,

• pracownik przystępujący do PPE powinien być zatrudniony u danego pracodawcy nie krócej niż trzy miesiące, chyba że umowa zakładowa określa to inaczej,

• osoba zatrudniona u kilku pracodawców prowadzących programy emerytalne, bez względu na wymiar czasu pracy, może jednocześnie uczestniczyć w programach prowadzonych przez każdego z nich.

Zgodnie z obecnymi przepisami ustawy, do PPE nie mogą przystąpić osoby związane z pracodawcą umowami cywilnoprawnymi, takimi jak umowa agencji, umowa zlecenia, umowa o dzieło.

 

Składki przekazywane do PPE

- Są własnością pracownika. Można je przenieść do innego PPE lub na IKE. Zgromadzony kapitał jest wypłacany po uzyskaniu prawa do emerytury. Wcześniej pieniądze mogą być zwrócone tylko w przypadku likwidacji PPE. W razie śmierci uczestnika programu środki są wypłacane osobom uposażonym.

Składka podstawowa:

> jest finansowana przez pracodawcę

> nie może być wyższa niż 7 proc. wynagrodzenia pracownika; jej wysokość

jest ustalana albo procentowo od wynagrodzenia, albo w jednakowej kwocie dla wszystkich uczestników, albo procentowo od wynagrodzenia z określeniem maksymalnej kwoty – określa to umowa zakładowa

> składka nie jest wliczana do wynagrodzenia stanowiącego podstawę ustalania obowiązkowych składek na ubezpieczenie społeczne

> stanowi przychód pracownika podlegający opodatkowaniu (naliczany jest podatek dochodowy od osób fizycznych)

Składka dodatkowa:

> jest finansowana przez uczestnika PPE z jego wynagrodzenia,

> jest wpłacana dobrowolnie, uczestnik sam określa jej wysokość (o ile umowa zakładowa tego nie zakazuje); umowa zakładowa określa minimalną wysokość składki, natomiast maksymalna wysokość jest ograniczona odgórnie – zmienia się co roku i jest podawana przez ministra pracy, w 2013 r. pracownik może wpłacić do programu najwyżej 16 708,5 zł

> składka jest potrącana z wynagrodzenia po odprowadzeniu podatku dochodowego od osób fizycznych

Źródło: KNF

Według Elżbiety Wanat-Połeć, prezes Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego (UFG), pracowniczy program emerytalny (PPE) to instrument, który pozwala zatrzymać pracowników w firmie, a równocześnie zapewnia im dodatkowe przychody emerytalne w przyszłości.

- Młodzi pracownicy woleliby zapewne otrzymać premię dziś. Kiedyś jednak docenią, mam nadzieję, że nie wydali tego na bieżącą konsumpcję. O oszczędzaniu na emeryturę warto myśleć jak najwcześniej – tłumaczy prezes Wanat-Połeć.  To jeden z ostatnich planów zakładowych, który został wpisany do rejestru PPE prowadzonego przez Komisję Nadzoru Finansowego. UFG zamienił premie pracowników na PPE.

Pozostało 97% artykułu
Materiał Partnera
Zainwestuj w przyszłość – bez podatku
Materiał Partnera
Tak możesz zadbać o swoją przyszłość
Emerytura
Wypłata pieniędzy z PPK po 2 latach oszczędzania. Ile zwrotu dostaniemy
Emerytura
Autozapis PPK 2023. Rezygnacja to dobry pomysł? Eksperci odpowiadają
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Emerytura
Emeryci ograniczają wydatki. Mają jednak problemy z długami