W całym 2012 r. emeryturę z OFE zaczęło otrzymywać 726 kobiet. W sumie zaś 3260 pań otrzymuje już świadczenie z pieniędzy zgromadzonych w otwartych funduszach emerytalnych – wynika z danych na koniec marca. Wypłaca je ZUS wraz z częścią zgromadzoną w I filarze, na subkoncie w tej instytucji oraz wynikającą z naliczonego kapitału początkowego.
Pierwsze wypłaty świadczeń emerytalnych z kapitału gromadzonego w OFE nastąpiły w 2009 r. Z uwagi na niższy wiek emerytalny takie świadczenia (tzw. okresowe) na razie otrzymują jedynie kobiety. Jeszcze w 2009 r. 218 pań pobierało takie świadczenie, rok później 775, na koniec 2011 r. było to 1587, a na koniec ubiegłego roku już 2941 pań – wynika z danych Komisji Nadzoru Finansowego. Dla porównania członkami OFE jest ok. 16 mln Polaków.
Ze względu na niewielką liczbę osób pobierających świadczenia i stosunkowo krótki czas oszczędzania, różnice w wysokości świadczeń w poszczególnych OFE zależą bardziej od wysokości środków odprowadzonych na rachunek uczestnika niż od efektywności samych funduszy.
W kolejnych latach wysokość tej emerytury powinna się zwiększać. Nie będzie jednak znaczyć bardzo istotnej części łącznego świadczenia z publicznego systemu emerytalnego. Zwłaszcza po ścięciu wysokości składki przekazywanej do OFE z 7,3 do 2,3 proc. w 2011 r., a od tego roku jest to 2,8 proc. (od 2017 r. ma wzrosnąć do 3,5 proc.). Z danych ZUS wynika, że emerytura okresowa stanowi kilka procent (ok. 6 proc.) przeciętnej wysokości emerytury ogółem pobieranej przez kobiety z obu filarów.
Na koniec 2012 r. wśród kobiet pobierających okresowe emerytury kapitałowe 1 tys. otrzymywało je łącznie z wypłatą z subkonta w ZUS, które powstało w tej instytucji po tym jak rząd w połowie 2011 r. obciął wysokość składek do OFE.