Od tego roku obowiązują surowsze zasady korzystania z preferencji podatkowych. Przede wszystkim istotnie zmienia się ulga prorodzinna. Poważnie ograniczona jest też ulga na Internet. Będzie ona dostępna tylko w dwóch kolejno następujących po sobie latach i to tylko wtedy, jeśli wcześniej podatnik nie korzystał z odliczania. Ograniczone zostały także preferencje wynikające z 50-proc. kosztów uzyskania przychodów, z których korzystają m.in. twórcy, artyści czy dziennikarze. Tym większego znaczenia nabiera ulga dostępna dla osób, które zdecydują się na dodatkowe odkładanie pieniędzy na przyszłą emeryturę.
Wpłaty na indywidualne konto zabezpieczenia emerytalnego (IKZE) można bowiem odpisać od podstawy opodatkowania. Mechanizm wyliczenia indywidualnego limitu wpłat na IKZE nie jest prosty, ale nie oznacza to, że nie można sobie poradzić z jego wyliczeniem.
Zgodnie z prawem wpłaty dokonywane na IKZE w roku kalendarzowym nie mogą przekroczyć kwoty odpowiadającej równowartości 4 proc. podstawy wymiaru składki na ubezpieczenie emerytalne, ustalonej dla każdego za rok poprzedni. W uproszczeniu oznacza to tyle, że na rachunek IKZE można w tym roku wpłacić maksymalnie 4 proc. zarobków brutto z 2012 r. Kwota ta nie może przekroczyć 4 proc. od 30-krotności przeciętnego wynagrodzenia ogłoszonego w gospodarce za rok poprzedni, czyli nie może przekroczyć w tym roku 4231,20 zł. W przypadku osób o niskich dochodach limit wpłat wynosi do 4 proc. rocznego minimalnego wynagrodzenia za rok poprzedni – 720 zł w tym roku.
Jak najłatwiej wyliczyć swój indywidualny limit wpłat? Jeśli uzyskuje się dochody z jednego źródła (np. z jednej umowy o pracę), indywidualny limit wpłat na IKZE można wyliczyć na podstawie raportu ZUS RMUA przekazywanego pracownikom przez pracodawcę.
Zdecydowanie łatwiej jest zwrócić się do pracodawcy z prośbą o podanie podstawy wymiaru składki na ubezpieczenie emerytalne i rentowe ustalonej za rok poprzedni.