Balcerowicz: oszczędności z OFE zginą w zusowskiej dziurze

Zamiast przygotowania systemu, który by powodował, że OFE będą efektywne, dokonano po demagogicznej propagandzie drastycznej redukcji wpłat do funduszy - mówił w "Poranku Radia TOK FM" Leszek Balcerowicz. Były minister finansów krytykował pomysł przeniesienia pieniędzy z funduszów do ZUS na kilka lat przed przejściem na emeryturę: - Służyłyby zapychaniu dziury budżetowej - stwierdził.

Publikacja: 15.04.2013 14:10

prof. Leszek Balcerowicz, były minister finansów, były szef NBP

prof. Leszek Balcerowicz, były minister finansów, były szef NBP

Foto: Fotorzepa, Krzysztof Skłodowski Krzysztof Skłodowski

Leszek Balcerowicz krytykował w "Poranku Radia TOK FM" pomysł, by pieniądze zgromadzone w OFE były przesuwane do ZUS na kilka lat przed wypłatą emerytury.

- Słowo "przenoszenie" sugeruje, że oszczędności będą tak samo traktowane w ZUS, jakby zostały w funduszu kapitałowym. A z natury rzeczy w ZUS niczego się nie odkłada. Te pieniądze przestałyby być oszczędnościami, a służyłyby zapychaniu dziury budżetowej - wskazywał były minister finansów. Balcerowicz podkreślił, że rząd, zamiast redukować przywileje socjalne, "dokonuje skoku na łatwe politycznie pieniądze". - Te oszczędności zginą w zusowskiej dziurze - zaznaczył.

A chodzi o propozycję Ministerstwa Finansów, które chce wydłużenia okresu proporcjonalnego przekazywania środków zgromadzonych w OFE do ZUS do 10 lat.

- Przyczyną naszej propozycji jest ograniczenie ryzyka rynkowego, jakiemu poddane są aktywa zgromadzone w OFE. Należy rozróżnić aktywa i środki przekazywane do ZUS - tłumaczy pomysł wiceminister finansów Wojciech Kowalczyk.

Prowadząca audycję w TOK FM Dominika Wielowieyska zauważyła, że Balcerowicz swoimi stwierdzeniami podważa zaufanie do ZUS, "który do tej pory nie zawiódł". Zdaniem jej gościa jednak systemu kapitałowego i państwowego ubezpieczyciela nie należy jednak porównywać. - Ci, którzy zamazują tę różnicę, wprowadzają ludzi w błąd - stwierdził.

Wielowieyska naciskała jednak, przypominając, że same OFE nie działają efektywnie. Inwestując na przykład pieniądze z budżetu państwa w emitowane przez nie obligacje.

- Nie ma na świecie funduszy kapitałowych, które nie inwestowałyby w obligacje - tłumaczył Balcerowicz. - To, w co OFE mogą inwestować, zależy od regulacji państwowych. Nie można obwiniać tych, którzy inwestują, za skutki ograniczeń zewnętrznych - mówił.

Gość "Poranka Radia TOK FM" przypominał, że dwa lata temu rozpoczęto debatę na temat poprawy efektywności OFE.

- Zamiast przygotowania systemu, który by powodował, że OFE będą efektywne, dokonano po demagogicznej propagandzie drastycznej redukcji wpłat do funduszy - podkreślał Balcerowicz. - Jeśli rząd chciałby być konsekwentny, to zamiast obcinać składkę, powinien zwiększyć inwestycje w akcje - stwierdził były minister finansów.

Dodał, że jego Fundacja Obywatelskiego Rozwoju przedstawiła "kilkanaście propozycji" naprawy OFE.

Wielowieyska wskazywała jednak, że mimo niewielkiej rentowności OFE zbierają bardzo wysokie prowizje.

- Założenie początkowe było takie, że to faza rozruchu i będzie się to korygować. Zbyt wysokie koszty to fałszywy argument - stwierdził Balcerowicz.

- Systemy takie jak ZUS mają to do siebie, że gdy sytuacja jest dobra, politycy lubią obiecywać gruszki na wierzbie - mówił gość "Poranka Radia TOK FM". - Gdy się okazało, że te obietnice są nierealne, trzeba było je zrewidować - przyznał. Podkreślał jednak, że już od kilku lat wiadomo, że potrzebny jest nowy system. - Trzeba rozliczyć polityków, dlaczego dochodzi do dyskusji i prac merytorycznych tak na łapu-capu - zakończył.

Leszek Balcerowicz krytykował w "Poranku Radia TOK FM" pomysł, by pieniądze zgromadzone w OFE były przesuwane do ZUS na kilka lat przed wypłatą emerytury.

- Słowo "przenoszenie" sugeruje, że oszczędności będą tak samo traktowane w ZUS, jakby zostały w funduszu kapitałowym. A z natury rzeczy w ZUS niczego się nie odkłada. Te pieniądze przestałyby być oszczędnościami, a służyłyby zapychaniu dziury budżetowej - wskazywał były minister finansów. Balcerowicz podkreślił, że rząd, zamiast redukować przywileje socjalne, "dokonuje skoku na łatwe politycznie pieniądze". - Te oszczędności zginą w zusowskiej dziurze - zaznaczył.

Materiał Partnera
Zainwestuj w przyszłość – bez podatku
Materiał Partnera
Tak możesz zadbać o swoją przyszłość
Emerytura
Wypłata pieniędzy z PPK po 2 latach oszczędzania. Ile zwrotu dostaniemy
Emerytura
Autozapis PPK 2023. Rezygnacja to dobry pomysł? Eksperci odpowiadają
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Emerytura
Emeryci ograniczają wydatki. Mają jednak problemy z długami