Kto najszybciej pomnaża składki

Najwięcej na hipotetycznych rachunkach emerytalnych zgromadzili klienci Allianz

Publikacja: 11.04.2013 01:54

Z wyliczeń firmy Analizy Online, zrobionych na zamówienie „Rz", wynika, że osoba, która trzy lata temu zaczęła przekazywać do OFE najpierw ok. 100 zł miesięcznie, a potem odpowiednio mniej (po ustawowym obniżeniu składek), ma teraz przeciętnie na koncie 2,5 tys. zł, czyli o 163 zł więcej, niż wpłaciła w tym okresie (ale o 1,7 tys. zł mniej w porównaniu z sytuacją, gdyby składka pozostała na pierwotnym poziomie).

Klient, który oszczędza w funduszu od pięciu lat (miesięczne składki w takiej samej wysokości), uzbierał średnio 5,9 tys. zł (o 760 zł więcej, niż wpłacił). Natomiast ten, który otworzył konto dziesięć lat temu, zgromadził średnio 17,9 tys. zł, o ponad 4 tys. zł więcej, niż wpłacił. Wyniki te są efektem pomnożenia liczby jednostek, jakie uczestnik OFE zgromadził w danym okresie oszczędzania, przez wycenę jednostki na koniec marca 2013 r.

W przypadku poszczególnych funduszy liczby te wyglądają różnie. Wszystko zależy od wyników danego OFE oraz opłat, jakie zostały pobrane. Ale w każdym funduszu wartość hipotetycznego konta jest wyższa od sumy wpłat.

Najwięcej pieniędzy udało się zebrać klientom Allianz. Fundusz ten po raz kolejny zwyciężył w tej kategorii rankingu, zdobywając maksymalną liczbę punktów.

Klienci, którzy należą do tego OFE od trzech lat, mają na koncie 2,6 tys. zł. Ci, którzy oszczędzają od pięciu lat, uzbierali 6,1 tys. zł, a od 10 lat  – 18,6 tys. zł. Co ciekawe, stopa zwrotu osiągnięta przez Allianz w okresie 10-letnim nie jest wysoka. A mimo to fundusz zajął pierwsze miejsce również według tego kryterium. Decydująca w tym przypadku okazała się stosunkowo niska opłata od składki, dzięki czemu więcej pieniędzy  było inwestowane.

Kolejne miejsca zajęły odpowiednio: Amplico i Nordea, która wyraźnie awansowała (pół roku temu była piąta, a rok temu dziewiąta). Ostatnie miejsce zajął Polsat, podobnie jak pół roku temu.

Wartość hipotetycznego konta lepiej niż stopa zwrotu z inwestycji określa, ile zarabiają OFE. Jest tak przede wszystkim dlatego, że stan konta uwzględnia wszystkie opłaty pobierane przez fundusze emerytalne, a w stopie zwrotu (jest to zmiana wartości jednostki rozrachunkowej) jest uwzględniona jedynie opłata za zarządzanie aktywami, natomiast nie ma opłaty od składki.  Obecnie opłata od składki wynosi 3,4–3,5 proc., ale w przeszłości różnice między funduszami były znacznie większe.

Stan hipotetycznego konta

Firma Analizy Online po raz kolejny wyliczyła dla „Rz" stan przykładowego konta emerytalnego w poszczególnych OFE. Początkowo założenia były takie: na konto w każdym funduszu wpływa co miesiąc 100 zł indeksowane miesięczną zmianą wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw. Składka w takiej wysokości była zbliżona do rzeczywistej średniej wpłaty do OFE. I do pewnego momentu właśnie taką składkę uwzględniamy. Równocześnie bierzemy pod uwagę fakt, że rząd obniżył wysokość składki przekazywanej do funduszy. W połowie 2011 r. jej wysokość została zmniejszona z 7,3 do 2,3 proc., a od początku 2013 r. jest to 2,8 proc. Po raz pierwszy fundusze otrzymały niższą składkę w czerwcu 2011 r. (czyli za maj, bo składka wpływa z miesięcznym opóźnieniem). Mnożąc liczbę jednostek, jakie klient funduszu zgromadził w całym okresie oszczędzania, przez wycenę jednostki na koniec marca 2013 r., otrzymaliśmy wartość hipotetycznego konta w poszczególnych OFE. W tej części rankingu fundusz mógł otrzymać maksymalnie 30 pkt. Za najwyższy stan konta w okresie trzech lat przyznawaliśmy do 5 pkt, w okresie pięciu lat – do 10 pkt, a w okresie 10  lat – do 15 pkt.

Opinie

Rafał Mikusiński prezes i szef inwestycji MetLife Amplico PTE

W pierwszym kwartale 2013 r. koniunktura na rynku kapitałowym w Polsce była słaba. Wartość WIG jest prawie o 5 proc. niższa niż na koniec 2012 r. Sytuacja u nas jest całkowicie inna niż na rynkach rozwiniętych (np. amerykański S&P wzrósł o ponad 10 proc.) czy na wiodących rynkach wschodzących z naszego regionu (np. indeks tureckiej giełdy powiększył się o 10 proc.). Można założyć, że spadek cen polskich akcji ma dwie przyczyny. Pierwsza to duża podaż akcji (oferty PKO BP, Pekao, BZ WBK), druga - niepewność co do dalszej obecności OFE na rynku. Nie wiadomo, czy w efekcie zmian zapowiadanych przez rząd fundusze nadal będą długoterminowym inwestorem. Potrzeby budżetu, a zwłaszcza Funduszu Ubezpieczeń Społecznych powodują, że być może kapitał klienta w OFE będzie przekazywany do FUS jeszcze przed przejściem na emeryturę. W takiej sytuacji fundusze będą w najbliższym czasie raczej sprzedawać niż kupować akcje.

Paweł Wilkowiecki członek zarządu, dyrektor Departamentu Inwestycji Nordea PTE

Oceniając OFE, a przeprowadzany przez rząd przegląd ich działalności temu sprzyja,  należy również przeanalizować, jaki jest ich wpływ na gospodarkę. Taka analiza nie sprowadza się do porównania jednego wskaźnika, ale przyjrzyjmy się choćby najbardziej znanym przykładom. Trzy lata temu OFE kupiły od  Skarbu Państwa pakiet kontrolny kopalni węgla Bogdanka, płacąc 70,5 zł za akcję. W czerwcu 2009 r.  spółka pozyskała 528 mln zł z emisji nowych akcji, których większość również objęły OFE. Pieniądze z emisji umożliwiły sfinansowanie olbrzymiego programu inwestycyjnego, którego rezultatem będzie zwiększenie produkcji węgla z 5,5 do 11 mln ton w 2015 r. Zatrudnienie w spółce już wzrosło o 920 osób, a kolejne 250 osób będzie miało szansę dostać pracę jeszcze w tym roku. To również są wymierne efekty inwestycji OFE.

Krzysztof Zawiła zarządzający w Generali OFE

Korekta na warszawskiej giełdzie trwała praktycznie przez cały pierwszy kwartał 2013 r. Inwestowaniu na naszym rynku akcji nie sprzyjały: pogarszająca się sytuacja makroekonomiczna w kraju, słabsze od oczekiwań wyniki spółek, niepewność związana z sytuacją we Włoszech oraz na Cyprze. W tym samym czasie giełdy w USA ustanawiały kolejne rekordy, dobrze zachowywał się też niemiecki DAX czy turecki ISE. Wyraźnie widać, że aby osiągać atrakcyjne wyniki, trzeba inwestować również na rynkach zagranicznych. Dotyczy to również OFE, które ze względu na wielkość aktywów obecnie koncentrują się głównie na największych spółkach notowanych na naszej giełdzie.

Adam Kurowski dyrektor Departamentu Zarządzania Aktywami, AXA PTE

Pierwszy kwartał 2013 r. był gorszy od oczekiwań inwestorów. WIG spadł, rentowność obligacji była stabilna. Przyczyn można upatrywać m.in. we wcześniejszym nadmiernym optymizmie inwestorów oraz w bardzo dużej podaży akcji na naszej giełdzie. Niestety, są coraz mniejsze nadzieje na znaczącą poprawę w gospodarce, zwłaszcza europejskiej w drugiej połowie 2013 r. Zatem w najbliższych miesiącach obraz rynku będzie prawdopodobnie podobny.

Ewa Radkowska-Świętoń wiceprezes, dyrektor departamentu inwestycyjnego ING PTE

W pierwszym kwartale roku sytuacja na polskim rynku akcji była słaba mimo wzrostu cen akcji na rynkach globalnych.  Dobrze zachowywały się małe spółki w przeciwieństwie do blue chips, mieliśmy dwucyfrowe stopy zwrotu z akcji Eurocashu czy Synthosu i ponad 40-proc. spadek ceny TP SA.  Dlatego największy wpływ na wynik funduszu (przy niewielkim wzroście stóp procentowych na rynku obligacji) miał trafny wybór spółek.

Z wyliczeń firmy Analizy Online, zrobionych na zamówienie „Rz", wynika, że osoba, która trzy lata temu zaczęła przekazywać do OFE najpierw ok. 100 zł miesięcznie, a potem odpowiednio mniej (po ustawowym obniżeniu składek), ma teraz przeciętnie na koncie 2,5 tys. zł, czyli o 163 zł więcej, niż wpłaciła w tym okresie (ale o 1,7 tys. zł mniej w porównaniu z sytuacją, gdyby składka pozostała na pierwotnym poziomie).

Pozostało 94% artykułu
Materiał Partnera
Zainwestuj w przyszłość – bez podatku
Materiał Partnera
Tak możesz zadbać o swoją przyszłość
Emerytura
Wypłata pieniędzy z PPK po 2 latach oszczędzania. Ile zwrotu dostaniemy
Emerytura
Autozapis PPK 2023. Rezygnacja to dobry pomysł? Eksperci odpowiadają
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Emerytura
Emeryci ograniczają wydatki. Mają jednak problemy z długami