Polacy mogą dodatkowo oszczędzać na przyszłą emeryturę za pośrednictwem specjalnych emerytalnych produktów już od 1999 r., czyli od startu reformy emerytalnej. Wtedy właśnie zostały uruchomione pracownicze programy emerytalne (PPE). Pięć lat później ruszyły indywidualne konta emerytalne (IKE), a w ubiegłym roku indywidualne konta zabezpieczenia emerytalnego (IKZE). I o ile utworzenie PPE w zakładzie pracy zależy od woli pracodawcy, to już konta emerytalne Polacy mogą zakładać we własnym zakresie. Żaden z tych produktów nie odniósł jednak sukcesu. Nie można tego powiedzieć nawet o IKZE, choć ten produkt jest na rynku obecny najkrócej.
Komisja Nadzoru Finansowego (KNF) opublikowała właśnie dane o PPE na koniec minionego roku. Te o IKE i IKZE są już znane. To pozwala na ocenę wszystkich form dodatkowego oszczędzania w ramach III filara. I jak wynika z naszych wyliczeń na koniec minionego roku Polacy mieli w nich odłożone 11,9 mld zł. W porównaniu z końcem 2011 r. oznacza to wzrost o 2,6 mld zł (28 proc.). To zasługa wzrostu aktywów w PPE i na IKE. W planach pracowniczych zwiększyły się o 1,75 mld zł (27 proc.), a w IKE o 778 mln zł (nieco ponad 28 proc.). Ważna podkreślenia jest jednak jedna rzecz. W PPE wzrost wynika nie tylko z dobrej koniunktury na rynku kapitałowych w minionym roku, ale także ze wzrostu liczby uczestników. Poza tym pracodawcy zwykle systematycznie opłacają składki za pracowników (opłacają składkę podstawową za uczestników programu, dodatkową może opłacić sam pracownik). W ubiegłym roku, jak podaje nadzór, zarejestrowano sześć porozumień o zawieszeniu naliczania składek podstawowych i jedno o ograniczeniu wysokości składki podstawowej. Choć trzeba mieć na uwadze, że w ostatnim czasie nadzór dokonuje większej liczby wykreśleń PPE z rejestru, niż dokonuje nowych. Choć jak podkreśla, wykreślenia są niejednokrotnie wynikiem zmian organizacyjnych (konsolidacji pracodawców prowadzących PPE), w wyniku czego zmniejsza się liczba programów, ale nie liczba uczestniczących w nich pracowników i wartość zgromadzonych w nich aktywów.
Natomiast w IKE wzrost aktywów zależał właściwie tylko wyłącznie ze zwyżek na rynku kapitałowym, bo liczba tych kont nieznacznie, ale jednak się zmniejszyła. O IKZE trudno zaś w tym kontekście pisać, bo na tych kontach na koniec 2012 r. było tylko prawie 53 mln zł.