W Polsce spółki giełdowe publikują właśnie wyniki za IV kwartał 2012 r. Z przedstawionych do tej pory danych jasno wynika, że większość firm zanotowała wyniki słabsze w porównaniu z IV kwartałem 2011 r., ale podobnie zachowują się również spółki z Europy Zachodniej. Bardziej pozytywnie prezentują się dane płynące ze Stanów Zjednoczonych, gdzie duża część firm z indeksu S&P500 odnotowała wyniki wyższe od prognoz analityków. Ten stan rzeczy może choćby częściowo uzasadniać, dlaczego WIG20 zachowuje się ostatnimi czasy gorzej, podczas gdy indeksy amerykańskiej giełdy znajdują się na historycznych szczytach. Bardzo dobrze performuje także niemiecki DAX, który również ociera się o historyczne maksima.
Istotny wpływ na notowania zarówno polskich, jak i światowych indeksów w minionym tygodniu oraz na początku tego ma sytuacja na Cyprze, gdzie miejscowe władze rozważały jednorazowe opodatkowanie depozytów bankowych, w zamian za 10 mld euro pomocy zagranicznej. Po kilku nerwowych dla inwestorów dniach, ostatecznie udało się osiągnąć porozumienie.
– Pytanie fundamentalne brzmi, czy problemy Cypru stanowiły faktyczną przyczynę spadków, czy jedynie pretekst do tego, żeby wyrzucić z rynku tzw. „gorące pieniądze". Nie jest to oczywiste, ale wydaje się, że w dużej części były to jednak ruchy spekulacyjne, a polskie indeksy dodatkowo podążały za globalnym sentymentem – uważa Tomasz Matras, zarządzający funduszem UniAkcje Sektory Wzrostu. – Zaakceptowanie przez Cypr warunków uzyskania pomocy finansowej ze strony UE i MFW uspokoiło nastroje na światowych giełdach, co pozwala sądzić, że po tych kilku nerwowych sesjach sytuacja się ustabilizuje, a istotną rolę w kreowaniu popytu i podaży ponownie będą odgrywać fundamenty – dodaje.
Dodatkowym argumentem za tym, że ostatnie spadki na giełdzie trudno uznać za niepokojące świadczy to, że wolumen obrotu na WIG20 w ostatnim czasie nie był wysoki, co wskazuje na niezbyt dużą siłę sprzedających, czyli tzw. niedźwiedzi.
Mimo tymczasowych zawirowań w Europie, zarządzający Union Investment TFI są zdania, że fundamenty są niezmiennie pozytywne, zaś obecna sytuacja sprzyja zakupom akcji po niższych cenach.