Nieco ponad 504 tys. indywidualnych kont zabezpieczenia emerytalnego (IKZE) założyli Polacy w minionym roku – wynika z najnowszych danych Komisji Nadzoru Finansowego (KNF). Nie byłby to zły wynik dla kont, które można zakładać od początku 2012 r., gdyby nie fakt, że zaledwie 32,8 tys. z nich zostało zasilonych wpłatami przez Polaków. Potwierdzają się zatem nasze wcześniejsze informacje.
Rząd szacował, że w pesymistycznym wariancie na IKZE zdecyduje się w 2012 r. 10 proc. uprawnionych, czyli ok. 1,6 mln Polaków. Polakom nie przypadło jednak do gustu nowe konto służące do oszczędzania z myślą o emeryturze i to mimo że wpłaty na te konto można odpisać od podstawy opodatkowania. Ulga okazała się niewystarczająca.
Potrzebne zmiany
Według Adama Sankowskiego, pełnomocnika Komitetu Razem, przyczyną braku zainteresowania Polaków oszczędzaniem w IKZE jest brak prawdziwej ulgi. - Ulga w podatku PIT z racji oszczędzania na IKZE, jest w rzeczywistości kredytem podatkowym z ryzykiem zapłacenia wyższego podatku na wyjściu. Dlatego tego podatku nie powinno być - podkreśla Adam Sankowski.
Ważne jest również, by ulga była nie procentowa a kwotowa. Dzisiaj zarabiający na przykład 100 tys. zł rocznie, może odpisać 4 tys. zł od podstawy opodatkowania. Osoba zarabiająca średnią krajową tysiąc kilkaset złotych.