Saldo wpłat i umorzeń było wyraźnie dodatnie i wyniosło 1,88 mld zł. To mniej niż w bardzo dobrym grudniu ubiegłego roku, którego wynik jednak był zaburzony przez przenoszenie aktywów grupy PZU do TFI PZU. Nie był to zresztą jedyny miesiąc, w którym ostateczne dane nie odzwierciedlały wiernie nabyć i umorzeń klientów detalicznych. Niemniej jednak warto zwrócić uwagę, iż ostatni cykl dodatniej sprzedaży powyżej 1 mld zł zdarzył się dopiero w marcu 2007 r. To pokazuje, że dobra koniunktura na rynku funduszy z końca ubiegłego roku przestaje być wyjątkiem, a nabiera cech trendu.
Skoro o trendach mowa, warto przyjrzeć się dokładniej segmentowi funduszy pieniężnych, które w ciągu ostatnich miesięcy nie cieszyły się popularnością klientów. Styczeń przyniósł wyraźny zwrot w tej grupie, do której napłynęło 1,15 mld zł nowych środków. Ostatni raz tak duży napływ odnotowaliśmy dokładnie 4 lata temu, a w ciągu ostatnich miesięcy okresy z jakimkolwiek dodatnim napływem były raczej wyjątkiem niż regułą. Niewykluczone, że część inwestorów zniechęcona malejącym oprocentowaniem na lokatach bankowych zdecydowała się zawierzyć swoje oszczędności funduszom inwestycyjnym.