Zdaniem nowego szefa izby towarzystw emerytalnych o kształcie systemu emerytalnego przesądzą przyjęte rozwiązania dotyczące wypłaty świadczeń z kapitałowej jego części.
- Jeśli wygra pomysł by pieniądze klientów OFE na 12 czy 15 lat przed osiągnięciem przez nich wieku emerytalnego były kierowane do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, to oznaczałoby, że nie za 30 czy 40 lat, ale za 15 lat będziemy wypłacać emerytury za poziomie minimalnym – tłumaczył dziennikarzom Wojciech Nagel.
Jak dodawał, jeśli powstanie fundusz bezpieczny zarządzany przez ZUS to będzie to wbrew rekomendacjom Komisji Nadzoru Finansowego i rynku. Nie tak dawno KNF opisała różne sposoby wypłaty świadczeń z pieniędzy gromadzonych w OFE. Pomysłowi z udziałem funduszy emerytalnych przyznała najwięcej punktów.
Izba Gospodarcza Towarzystw Emerytalnych (IGTE) przedstawiła własny pomysł na wypłatę świadczeń. Zakłada ono dwa warianty świadczenia: w formie renty dożywotniej oraz w formie programowanej wypłaty czyli dożywotniej emerytury z gwarantowanym okresem płatności.
- Nasze rozwiązanie sprawia, że oszczędności zgromadzone w OFE mogą pozostać na rynku kapitałowym. Oczywiście inwestycje powinny być dokonywane w odpowiednio dobrane instrumenty finansowe w zależności od etapu akumulacji czy dystrybucji kapitału emerytalnego. Zaproponowaliśmy rozwiązania, które gwarantują waloryzację, opartą o wyniki inwestycyjne. Jeżeli zyski będą powyżej oczekiwanych, nadwyżka będzie dokładana do konta klienta. Proponujemy ponadto modyfikację możliwości inwestycyjnych OFE w taki sposób, by mogły np. 10 proc. aktywów inwestować w infrastrukturę, co również jest istotne z punktu widzenia naszej gospodarki. Fundusze unijne powoli się kończą, a w budżecie nie ma na te inwestycje pieniędzy. Można przyjąć taki model, który z punktu widzenia zarządzania funduszami emerytalnymi i rynku kapitałowego, jak również samej gospodarki, będzie korzystny – mówiła niedawno w rozmowie z nami Ewa Malyszko, prezes PKO BP Bankowy PTE.