Ten rok może okazać się dla funduszy emerytalnych najlepszym od kilku lat. Po ubiegłorocznej stracie 4,8 proc. (druga roczna strata w ich historii), w tym roku wyniki inwestycyjne są znacznie lepsze. Przeciętna zmiana wartości jednostek rozrachunkowych wyniosła 13 proc. licząc od końca grudnia do końca listopada. Nie można wykluczyć, że obecny rok, jeśli sytuacja na rynku kapitałowym się nie zmieni, okaże się nawet najlepszym w dotychczasowej historii działalności OFE. Dotąd najlepszy roczny wynik fundusze emerytalne wypracowały w 2006 r. Wówczas ich średnia stopa zwrotu wyniosła 15,94 proc. Bardziej pewne jest, że wyniki najlepszych podmiotów w tym roku będą lepsze od przeciętnej stopy za 2006 r.
- Wszystko wskazuje na to, że giełda będzie rosła do końca roku. Choć oczywiście nie ma pewności, to nic nie wskazuje na nagłą zmianę koniunktury na rynku – mówi Marcin Żółtek, wiceprezes Aviva PTE.
Pesymistyczne prognozy
Tegoroczna sytuacja na rynku jest zaskoczeniem dla wszystkich. Główne indeksy giełdowe wzrosły od początku roku już po kilkanaście procent. W tym najwięcej indeks WIG, bo o 19,7 proc. (do końca listopada). Jeszcze na początku roku zarządzający funduszami obstawiali raczej, że indeks ten wzrośnie „tylko" o ponad 10 proc. Znacząco dały tez zarobić obligacje skarbowe. Stopa zwrotu najdłuższych papierów to aż 26 proc., a takich o zapadalności od 7 do 10 lat – prawie 20 proc.
- Wydaje się, że na tegoroczny wynik w podobnym stopniu wpłynął rynek akcji, jak i obligacji – mówi Piotr Bień, starszy zarządzający akcjami w ING PTE. – Jest to zresztą sytuacja wyjątkowa, gdy w jednym roku tak mocno rosną ceny akcji i obligacji skarbowych – dodaje.