Reklama
Rozwiń

Emerytalny krok naprzód dla kobiet, teraz czas na rynek pracy

Aby zdyskontować korzyści podwyższonego wieku emerytalnego kobiet niezbędne jest usunięcie lub przynajmniej wyraźne ograniczenie dyskryminacji kobiet na rynku pracy

Publikacja: 27.11.2012 12:41

Michał Rutkowski, dyrektor w Banku Światowym odpowiedzialny za Rosję

Michał Rutkowski, dyrektor w Banku Światowym odpowiedzialny za Rosję

Foto: Archiwum

Red

To dobrze, że wiek emerytalny kobiet został podniesiony i zrównany z wiekiem emerytalnym mężczyzn. Nowe regulacje obejmą kobiety urodzone po 31 grudnia 1952 r. Zmiany będą stopniowe. Obecna 56-latka odejdzie na emeryturę w wieku 61 lat i 3 miesiące, dzisiejsza 51-latka jako emerytka będzie miała już 62 lata i 11 miesięcy, a 49-latka - 63 lata i 7 miesięcy, natomiast 46-latka na emeryturę odejdzie dopiero, gdy skończy 64 lata i 7 miesięcy. Maksymalnie do 67 lat będą pracować obecne 38-letnie i młodsze Polki.

Niektóre kobiety (a także mężczyźni) będą mogły przechodzić na emeryturę wcześniejszą, tzw. częściową (bo wyliczaną z części kapitału). Emerytura częściowa ma przysługiwać 62-letnim kobietom.Warunkiem będzie osiągnięcie odpowiedniego stażu ubezpieczeniowego - w przypadku kobiet 35 lat.

Podniesienie faktycznego wieku emerytalnego kobiet oznacza – z uwagi na konstrukcję systemu – znaczące podwyższenie wysokości emerytury. Jeżeli nie wydłużylibyśmy wieku emerytalnego, to przeciętna emerytura kobiet w 2040 r. wynosiłaby 2062 zł, ale teraz gdy kobiety będą pracowały dłużej - średnia emerytura wyniesie 3411 zł, a jest to różnica o 65 proc.

A jak jest w Europie? We wszystkich państwach skandynawskich (Norwegia, Szwecja, Dania, Finlandia), w Portugalii, Hiszpanii, Francji, Holandii, Belgii, Luksemburgu, Niemczech, Rumunii i na Węgrzech wiek emerytalny kobiet i mężczyzn jest zrównany. Po ukończeniu 67 lat na emeryturę przechodzi się w Niemczech, Holandii, Hiszpanii, Danii. W Finlandii na emeryturę można przejść między 63. a 68. rokiem życia. Z kolei na Węgrzech, w Grecji i w Wielkiej Brytanii po ukończeniu 65 lat.

Aby zdyskontować korzyści podwyższonego wieku emerytalnego kobiet niezbędne jest jednak usunięcie lub przynajmniej wyraźne ograniczenie dyskryminacji kobiet na rynku pracy. Choć Konstytucja RP zapewnia zarówno kobietom jak i mężczyznom równość wobec prawa, a kodeks pracy gwarantuje dodatkowo równouprawnienie w miejscu pracy, to praktyka jest inna.

Jak pokazują badania Eurostatu, w 2010 roku odsetek zatrudnionych w Polsce kobiet wynosił 43proc. i był o 14proc. niższy niż odsetek zatrudnionych mężczyzn. Dla porównania w Szwecji, najbardziej prorodzinnym i prokobiecym kraju europejskim, wskaźnik zatrudnienia kobiet wynosi prawie 64 proc.. Niewiele niższym odsetkiem może pochwalić się Dania (58 proc.), Holandia (57 proc.), Finlandia i Wielka Brytania (po 53 proc.).

Statystyki potwierdzają też tezę, że kobiety zarabiają mniej. Tak pokazują badania rynku pracy kontrolujące wszystkie inne zmienne niż płeć, aby pokazać negatywny wpływ bycia kobietą na zarobi. Rzecz ciekawa, jest to zgodne z powszechnymi odczuciami. Z badań CBOS wynika, że ponad połowa Polaków (60 proc.) uważa, że kobiety pracujące w tym samym zawodzie i mające takie samo wykształcenie co mężczyźni, zarabiają mniej. Tylko 21 proc. respondentów oceniło zarobki przedstawicieli obu płci jako równe.

Dysproporcję między wysokością zarobków kobiet i mężczyzn wskazał w swoim badaniu portal Wynagrodzenia.pl. Jak się okazuje mężczyzna z wyższym wykształceniem zarabia 4300 zł, dla porównania kobieta z dyplomem wyższej uczelni dostaje 2900. Nieco mniejsza różnica jest między kobietami ze średnim wykształceniem (1915 zł), a mężczyznami po maturze (2550 zł).

Skąd biorą się takie dysproporcje? Mateusz Walewski, ekonomista z Centrum Analiz Społeczno-Ekonomicznych wyjaśnia, że powodem są zróżnicowane oczekiwania co do wysokości zarobków. - Kobiety są skłonne zaakceptować niższą płacę niż panowie. W dużej mierze wynika to z uwarunkowań kulturowych. Mężczyzna czuje się odpowiedzialny za zarobienie na dom, dlatego ma wyższe oczekiwania odnośnie poziomu wynagrodzenia. Innym czynnikiem wpływającym na różnice w zarobkach, jest to, że kobiety pracują na ogół w gorzej opłacanych zawodach, jak np. nauczycielka, sekretarka, pracowniczka obsługi klienta – mówi Walewski.

W ostatnich latach powstało wiele inicjatyw mających na celu wyrównywanie szans kobiet i mężczyzn na rynku pracy. Wystarczy wspomnieć o projekcie badawczym Gender Index, którego założeniem było upowszechnienie zasad równości w miejscu pracy i włączenie ich do praktyki dobrego zarządzania.

Ograniczenie dyskryminacji kobiet na rynku pracy jest niezbędnym warunkiem aby nasz kraj odniósł korzyści z podwyższenia wieku emerytalnego kobiet i zrównania go z wiekiem emerytalnym mężczyzn. Inicjatywy wyrównywania szans wymagają popularyzacji i wsparcia.

 

Michał Rutkowski jest ekonomistą, dyrektorem w Banku Światowym odpowiedzialnym za Rosję. Wcześniej był m.in. dyrektorem ds. polityki społecznej w regionie Azji Południowej Banku Światowego odpowiadającym m.in. za wsparcie dla systemów edukacji, zdrowia i zabezpieczenia społecznego w Indiach, Pakistanie, Bangladeszu, Afganistanie, Sri Lance, Nepalu, Bhutanie i Malediwach.To najwyższy rangą polski urzędnik w centrali Banku Światowego w Waszyngtonie. Rutkowski jest współautorem koncepcji reformy emerytalnej przeprowadzonej w Polsce w 1999 r.

Materiał Promocyjny
To już ostatni moment by skorzystać z zalet IKE i IKZE w tym roku
Materiał Promocyjny
Jak przez ćwierć wieku zmieniał się rynek leasingu
Emerytura
Emerytura z giełdy to nie tylko hasło
Emerytura
Europejska emerytura – jakie korzyści widzą Polacy w OIPE
Emerytura
Europejska emerytura dla polskich seniorów. Czym jest OIPE i jak oszczędzać w euro?
Materiał Promocyjny
5G – przepis na rozwój twojej firmy i miejscowości
Emerytura
Polski system emerytalny z oceną dostateczną. Spadek w rankingu
Materiał Promocyjny
Nowości dla przedsiębiorców w aplikacji PeoPay