Od przyszłego roku będą obowiązywać surowsze zasady korzystania z preferencji podatkowych. Przede wszystkim istotnie zmienia się ulga prorodzinna. Poważenie ograniczona jest też ulga na Internet. Będzie ona dostępna tylko w dwóch kolejno następujących po sobie latach i to tylko wtedy, jeśli wcześniej podatnik nie korzystał z odliczania. Ograniczone zostały także preferencje wynikające z 50-proc. kosztów uzyskania przychodów z których korzystają m.in. twórcy, artyści czy dziennikarze.
Finansowa korzyść
Od tego roku mamy jednak możliwość skorzystania z całkiem nowej ulgi. Każdy, kto w 2011 r. osiągnął dochód, od którego zostały naliczone składki na ubezpieczenie emerytalne, może w tym roku wpłacić na indywidualne konto zabezpieczenia emerytalnego (IKZE) kwotę stanowiącą 4 proc. podstawy wymiaru tej składki i odliczyć ją od podstawy opodatkowania w zeznaniu podatkowym za rok 2012. Nie jest jednak tak, że podatku w ogóle się nie zapłaci. Trzeba będzie to zrobić w momencie wypłaty pieniędzy zgromadzonych na nowym koncie. Plusem jest jednak to, że w IKZE mamy bezwarunkowe zwolnienie z 19-proc. podatku od zysków kapitałowych (tzw. podatek Belki). Nawet jeśli wcześnie zerwie się IKZE.
Wprowadzona w tym roku ulga ma zachęcić Polaków do dodatkowego oszczędzania z myślą o emeryturze. Jak bowiem potwierdzają różne badania, głównym powodem że ludzie oszczędzają w dobrowolnych systemach emerytalnych na świecie jest właśnie ulga podatkowa.
Na jakie korzyści można liczyć oszczędzając na IKZE? Osoby, które osiągają najwyższe dochody (powyżej 250 proc. średniej krajowej, będące podstawą do wyliczenia składki na ubezpieczenie emerytalne), mogą w tym roku odliczyć kwotę 4 030 zł. Natomiast dla osób o najniższych dochodach, poniżej 12-krotności zarobków minimalnych, kwota odpisu podatkowego wynosi 665 zł. Finansowa korzyść podatkowa z tego tytułu wynosi od ok. 120 zł aż do ok. 1 290 zł. Maciej Rogala, ekspert rynku emerytalnego, jest przekonany, że każdy kto raz dostanie zwrot podatku, dalej będzie odkładał pieniądze.