Czy rząd planuje zabrać pieniądze OFE?

Rząd może zdecydować się na przejęcie pieniędzy zgromadzonych w funduszach emerytalnych – podał Reuters powołując się na źródło zbliżone do rządu. Nasze źródła nie potwierdzają tej informacji

Publikacja: 10.08.2012 19:25

Premier Donlad Tusk w czasie wystąpienia z 30 grudnia 2010 r., gdy zapowiedział obniżenie składki do

Premier Donlad Tusk w czasie wystąpienia z 30 grudnia 2010 r., gdy zapowiedział obniżenie składki do OFE

Foto: Fotorzepa, Magda Starowieyska Magda Starowieyska

Powodem tej decyzji połączonej z przyśpieszeniem prywatyzacji miałoby być ratowanie finansów publicznych w sytuacji, gdy polska gospodarka zwalnia.

- Gdybym był prywatnym funduszem emerytalnym  nie sądzę bym spał dobrze w nocy  - powiedział cytowany przez Reuters Janusz Jankowiak, ekonomista i były doradca rządu.

Na koniec lipca OFE zarządzały prawie 243 mld zł.

Nasze źródła rządowe nie potwierdzają informacji agencji. Nie uzyskaliśmy oficjalnej wypowiedzi z resortu finansów, ale nieoficjalnie wiemy, że tych informacji nie potwierdzają.

- W resorcie pracy nie trwają żadne prace w tym  zakresie – mówi nam Władysław Kosiniak-Kamysz, minister pracy, który podobnie jak Jacek Rostowski, szef resortu finansów przybywa właśnie na urlopie.

Zdaniem naszych rozmówców może chodzić o jakieś rozgrywki wewnątrz koalicjantów. Bardziej możliwy jest jednak scenariusz przygotowywania gruntu pod jesienną prezentację przyszłorocznego budżetu oraz działań antykryzysowych, zapowiedzianych przez Donalda Tuska. Możliwe, że znajdą się w nich jakieś decyzję związane z OFE.

- Informacja ukazała się w anglojęzycznym serwisie Reutersa i została skierowana do tamtejszego odbiorcy, to może wiele mówić – mówi nasz rozmówca. – Może chodziło o przestraszenie inwestorów.

Według innych naszych rozmówców oraz oczekiwań ekonomistów bardzo możliwy jest inny scenariusz, w którym nie tyle nastąpi likwidacja OFE, a raczej nie zostanie podniesiona składka przekazywana do tych instytucji. Zgodnie z prawem, które weszło w ubiegłym roku, składka do OFE ma wzrosnąć od 2013 r. z obecnych 2,3 do 2,8 proc.

Innym możliwym scenariuszem, zanim rząd w krytycznej sytuacji budżetu, zdecydowałby się na likwidację OFE i pójście drogą Węgier, jest także przeniesienie osób w wieku przedemerytalnym do ZUS. Zamiast tworzenia nowego bezpiecznego funduszu emerytalnego chroniącego kapitał. Dzięki tej operacji, o której już dawno temu mówił minister Rostowski, rząd zyskał by dodatkowe pieniądze.

Według zapowiedzi resortu pracy i zapisów w prawie w przyszłym roku, dwa lata po obniżeniu składki do OFE  (pierwotna jej wysokość to 7,3 proc.) ma odbyć się przegląd prawa dotyczącego OFE.

Polska jest jedyna gospodarką w Unii Europejskiej, która uniknęła recesji od czasu wybuchu kryzysu finansowego jesienią 2008 r. Teraz jednak zaczyna tracić impet. Bank centralny spodziewa się zmniejszenia wzrostu PKB do 2,1 proc. w przyszłym roku, z 4,3 proc. w 2011 roku.

 

Wysokość obowiązkowo odprowadzanej składki emerytalnej do OFE

* od maja 2011 r. OFE otrzymują 2,3 proc. składki klientów, Źródło: ustawa

 

w poszczególnych latach, w mld zł

* prognoza ZUS, Źródło: ZUS

Polsce w 2011 roku obniżono składkę przekazywaną do OFE z 7,3 proc. do 2,3 proc. Różnica 5 pkt. proc. pozostaje w ZUS na nowym subkoncie, gdzie wydawana jest na obecne emerytury. Nie przewidziano powrotu do początkowej wielkości składki, ma ona jedynie wzrosnąć do 3,5 proc. do 2017 r.

Na Węgrzech w 2010 r. rząd posunął się dalej i doprowadził do nacjonalizacji zgromadzonych środków w flarze kapitałowym. Węgrom dano możliwość pozostania w drugim filarze, ale tym samym musieli się oni zrzec praw do świadczeń wypłacanych przez państwowego ubezpieczyciela.

Na Łotwie obniżono wypłacane emerytury o 10 proc. dla niepracujących emerytów oraz o 70 proc. dla tych, którzy łączyli pobieranie emerytury z pracą zarobkową.

Składki przekazywane do filaru kapitałowego zostały obniżone w Estonii do 0 proc., Rumunii - 2 proc., Łotwie – 2 proc. oraz Litwie – 2 proc.

Powodem tej decyzji połączonej z przyśpieszeniem prywatyzacji miałoby być ratowanie finansów publicznych w sytuacji, gdy polska gospodarka zwalnia.

- Gdybym był prywatnym funduszem emerytalnym  nie sądzę bym spał dobrze w nocy  - powiedział cytowany przez Reuters Janusz Jankowiak, ekonomista i były doradca rządu.

Pozostało 92% artykułu
Emerytura
Wypłata pieniędzy z PPK po 2 latach oszczędzania. Ile zwrotu dostaniemy
Materiał Promocyjny
Podróżuj ekologicznie! Program Fundusze Europejskie dla zrównoważonej mobilności
Emerytura
Autozapis PPK 2023. Rezygnacja to dobry pomysł? Eksperci odpowiadają
Emerytura
Emeryci ograniczają wydatki. Mają jednak problemy z długami
Emerytura
Emeryci zadłużeni średnio na 12,5 tys. zł. Jak poprawić portfel seniora
Materiał Promocyjny
„Skoro wiemy, że damy radę, to zróbmy to”. Oto ludzie, którzy tworzą Izerę
Emerytura
Polacy łatwo sprawdzą ile mają pieniędzy na emeryturę. Jest projekt ustawy
Emerytura
Polacy sprawdzają, ile mają pieniędzy w PPK. Nawet ci, co nie mają