Powrót pieniędzy osób w wieku przedemerytalnym do ZUS – to pomysł ministra finansów. Można usłyszeć też koncepcję powstania specjalnego funduszu przy ZUS zarządzanego przez prywatne firmy. Według Andrzeja Jakubiaka, szefa Komisji Nadzoru Finansowego, należałoby to zadanie powierzyć ubezpieczycielom, którzy potrafią zarządzać ryzykiem demograficznym. Jeszcze inne rozwiązanie mają towarzystwa emerytalne.
– Pomysły należałoby ograniczyć do tych, które gwarantują utrzymanie kapitałowej części systemu emerytalnego – mówi Andrzej Sołdek, prezes PTE PZU.
Jego zdaniem po obniżeniu wysokości składki do OFE część wypłacanej emerytury z II filara będzie stanowiła ok. 20 – 25 proc. całościowej emerytury. Pierwotnie miało to być ok. 50 proc. – W związku z tym należy patrzeć na wypłatę emerytur z OFE jako na część dodatkową w całym świadczeniu. Dla klientów będzie to dodatkowa część emerytury, a dla podmiotów, które miałyby to zorganizować, oznacza, że wielkość przekazywanych środków, szczególnie w początkowych latach, będzie nieduża – mówi Sołdek.
Dlatego należy szukać tanich pod względem kosztów rozwiązań, w przypadku których wypłaty będą realizowane przez podmioty, które już funkcjonują i prowadzą zbliżoną działalność. A dokładnie – towarzystwa ubezpieczeń na życie oraz towarzystwa emerytalne. – Te instytucje mogą zaoferować różne produkty – przekonuje Sołdek. – Dla PTE naturalną formą byłaby wypłata programowana. Wypłacamy już przecież emeryturę okresową – dodaje. Z kolei ubezpieczyciele mogliby wypłacać emerytury dożywotnie.
– Można przyjąć rozwiązanie, że jeden z tych produktów jest domyślny – dodaje.