Powinniśmy znieść wiek emerytalny.

Powinniśmy w ogóle znieść wiek emerytalny. Należałoby określić tylko minimalną emeryturę - uważa Stanisław Kluza, były szef i twórca Komisji Nadzoru Finansowego

Publikacja: 17.04.2012 15:00

Stanisław Kluza

Stanisław Kluza

Foto: Fotorzepa, Szymon Laszewski Szymon Laszewski

Przed pracą w KNF był pan ekonomistą bankowym i ministrem finansów. Jak pan ocenia obecną sytuację, wciąż jesteśmy na kryzysowym zakręcie?

Stanisław Kluza:

Zielona wyspa kojarzy mi się  bardziej  z zabawą statystyką niż z dobrą sytuacją gospodarczą w Polsce. Widać wyraźnie, że mamy w tym momencie pokolenia wyżu demograficznego wchodzące na rynek pracy i pokolenia niżu w wieku emerytalnym. To oznacza, że gospodarka doznaje pozytywnego szoku, którego owocem jest wzrost. Obraz zielonej wyspy skorygowany o efekt demograficzny traci zieleń.  W Polsce mamy paradoksy: z jednej strony dużo osób na emeryturze z niskimi świadczeniami, emigracja zarobkowa i młodzi bez pracy z drugiej.  To sygnał o niewykorzystanych zasobach. Element gospodarowania szwankuje. Niestety równocześnie, jeśli zatrudnienie rośnie głównie w administracji to, też nie jest to dobry kierunek.

 

Czy reforma emerytalna w wersji PO-PSL rozwiąże choć część problemów?

Problemem nie jest tylko kwestia wieku emerytalnego, ale szerzej polityki demograficznej w Polsce. Tak zaproponowana reforma niczego nie rozwiązuje, podobnie jak podwyżka wieku emerytalnego do 67 lat. Bo czy za 5, 10, 25 lat ten system się zbilansuje? Przecież bieżący i przyszły deficyt FUS jest za duży. Proponowane działania bardziej wyglądają na próbę odroczenia w czasie problemu. Warto jednak wskazać ciekawe propozycje, które padły w trakcie publicznej dyskusji, a których autorem był m.in. Waldemar Pawlak. Jedna dotyczy tego, że nie tylko wynagrodzenie powinno być czynnikiem, który powinien decydować o emeryturze w przyszłości.  Chodzi o to, że system emerytalny powinien m.in. uwzględniać nakłady czasu i zaangażowanie poniesione przez kobiety w związku z wychowaniem dzieci i obowiązkami rodzinnymi. Druga dotyczy tego, że system emerytalny powinien lepiej wyceniać w trakcie kariery zawodowej rzeczywiste koszty związane z np. uciążliwą pracą.

 

To jaki wiek emerytalny powinien obowiązywać w Polsce?

Powinniśmy w ogóle znieść wiek emerytalny. Należałoby określić tylko minimalną emeryturę. Jeśli ktoś zgromadzi sobie kapitał, który zagwarantuje mu minimalną emeryturę, to bez względu na liczbę lat czy czas pracy, mógłby podjąć indywidualną decyzję, czy chce przejść na emeryturę, czy pracować dalej, by mieć wyższe świadczenie w przyszłości. To urynkowiłoby od razu wycenę pracy różnych zawodów.  Jest oczywiście jeszcze kwestia tych, którzy nie uzbierają tyle by mieć minimalną emeryturę – to trwale bezrobotni, osoby na zwolnieniach i inne osoby przewlekle niezdolne do pracy – te osoby nadal pozostawałyby w systemie pomocy społecznej, a potem od stosunkowo wysoko ustawionej poprzeczki wiekowej otrzymywałyby minimalną emeryturę.

 

Czy osoby z rządu konsultowały z panem swoje pomysły emerytalne?

Przede wszystkim rozmawiam o tym w świecie naukowym. Dobrze też, jeżeli przedstawiciele państwa polskiego chcą korzystać z tej wiedzy.

Przed pracą w KNF był pan ekonomistą bankowym i ministrem finansów. Jak pan ocenia obecną sytuację, wciąż jesteśmy na kryzysowym zakręcie?

Stanisław Kluza:

Pozostało 94% artykułu
Materiał Partnera
Zainwestuj w przyszłość – bez podatku
Materiał Partnera
Tak możesz zadbać o swoją przyszłość
Emerytura
Wypłata pieniędzy z PPK po 2 latach oszczędzania. Ile zwrotu dostaniemy
Emerytura
Autozapis PPK 2023. Rezygnacja to dobry pomysł? Eksperci odpowiadają
Emerytura
Emeryci ograniczają wydatki. Mają jednak problemy z długami