Odpis wpłat od podstawy opodatkowania podatkiem PIT to nie ulga, bo w podatek zostanie zapłacony w przyszłości – przy wypłacie. Tak, to prawda. Możliwość odpisywania wpłat na konto IKZE od podstawy opodatkowania nie jest ulgą podatkową. Z tym jednym zarzutem w pełni się zgadzam. Co więcej mam bardzo krytyczny stosunek to propozycji łapania klientów na „dodatkowe 18 proc. a nawet 32 proc. zysku w stosunku do zwykłej lokaty bankowej, co więcej gwarantowane". Jednak pomimo tego, odroczenie podatku na moment wypłaty jest korzystne dla osoby oszczędzającej. Dlaczego? Bo stanowi bardzo skuteczną zachętę nie tylko do założenia planu, ale przede wszystkim do systematycznego zasilania konta z żelazną konsekwencją przez cały, kilkudziesięcioletni okres gromadzenia dodatkowego kapitału emerytalnego. Niemal wszędzie na świecie (w 90 proc.) stosuje się model podatkowy zaproponowany nam w IKZE (EET – odpis wpłat od podstawy opodatkowania, brak podatku od zysków kapitałowych, opodatkowana wypłata) z wymienionego wyżej powodu – skutecznej zachęty do założenia planu i regularnego oszczędzania.
IKE wykorzystuje model podatkowy TEE: wpłaty od dochodu po opodatkowaniu, brak podatku Belki, wolna od podatku wypłata. Krytycy IKZE twierdzą, że jest on lepszy od tego jaki jest proponowany w IKZE. Ale pod jakim względem? Matematycznej kalkulacji zakładającej, że to i tamto? Taka kalkulacja, przyjmująca najczęściej dosyć tendencyjne założenia, to „intelektualna dywagacja" - bez większego znaczenia dla osób poszukujących najlepszych dla siebie rozwiązań. Warunkiem podstawowym dobrego planu emerytalnego jest skuteczność zachęt do założenia takiego planu a przede wszystkim do regularnych dopłat. To chyba oczywiste.
A IKE tych podstawowych cech nie ma. Nie zapłacimy w IKE podatku Belki. Super. Co więcej, gdy będziemy mieli po 30 latach 500 tysięcy na koncie, to nie tylko wszystkie dochody pozostaną w naszej kieszeni, ale nawet nie zostaniem obciążeni podatkiem PIT – bo zapłaciliśmy go przed dokonaniem wpłaty. Jednak wymienione zalety to niemal „czysta wirtulandia", bo po 8 latach funkcjonowania IKE jedynie 800 tysięcy Polaków posiada takie konta, a jeszcze mniej dokonuje do nich regularnych dopłat (zaledwie 200 tysięcy); w międzyczasie kilkaset tysięcy podjęło decyzję o zamknięciu konta.
Jakie więc będziemy mieli dodatkowe środki na emeryturze w wieku 65 lat z IKE? Większość z nas nie będzie posiadała żadnych oszczędności i wcale nie dlatego, że IKE nie są atrakcyjną formą planu. Powód jest prozaiczny i jednocześnie fundamentalny: brak skutecznych zachęt! Jedynie garstka Polaków zachowa żelazną konsekwencję i będzie miała na koncie plus/minus 500 tysięcy, po 30 latach regularnego oszczędzania, prawdopodobnie nawet mniej niż dzisiejsze 200 tysięcy osób dokonujących regularnych dopłat.