Emerytury z ZUS i OFE będą niskie, wyniosą przeciętnie ok. 30 proc. ostatniego wynagrodzenia z okresu pracy zawodowej. Trzeba zatem się zastanowić, czy wystarczy nam na utrzymanie, gdy zamiast np. 3 tys. zł miesięcznie będziemy dostawać 900 zł. Jeśli odpowiedź brzmi: nie, należy już teraz zacząć dodatkowo oszczędzać z myślą o przyszłości.
– Nawet niewielkie kwoty odkładane regularnie przez wiele lat utworzą w przyszłości znaczący kapitał – mówi Krzysztof Lewandowski, prezes Pioneer Pekao TFI.
Do tej pory specjalnie do gromadzenia pieniędzy na emeryturę przeznaczone były indywidualne konta emerytalne (IKE), które można otwierać od 2004 r. W tym roku pojawiły się indywidualne konta zabezpieczenia emerytalnego, czyli IKZE.
– Jest to efektywny instrument łączący korzyści podatkowe i inwestycyjne, po raz pierwszy powiązany z bieżącymi zachętami podatkowymi – mówi Weronika Dejneka, dyrektor Biura Produktów Indywidualnych w PZU Życie.
Wpłaty na IKZE można odliczyć od podstawy opodatkowania, ale tylko do określonej wysokości. Limit roczny wynosi 4 proc. podstawy wymiaru składki emerytalno-rentowej, czyli 4 proc. pensji brutto. Nie może to być jednak więcej niż 4 proc. od 30-krotności średnich zarobków, czyli w 2012 r. więcej niż 4030,80 zł. Taką kwotę będzie można maksymalnie odpisać przy rozliczaniu PIT za 2012 r.