Im starszy pracownik, tym więcej zarabia – wynika z danych za 2011 r. firmy Sedlak & Sedlak, która specjalizuje się w monitorowaniu wynagrodzeń. W tej regule jest wyjątek. Płace osób po 40. roku życia są niższe niż tych w wieku 35 – 40 lat; potem znowu wzrastają. Także dane Głównego Urzędu Statystycznego pokazują, że grupa wiekowa 45 – 55 lat ma niższe zarobki niż młodsi i starsi pracownicy. Najwyższe za to przeciętne wynagrodzenia otrzymują osoby najstarsze na rynku pracy – w grupie powyżej 60 lat.
– Przeciętnie osoby, które mają 60 – 64 lata, zarabiają o ponad 35 proc. więcej, niż wynosi płaca przeciętna, i jest to ponad dwa razy więcej niż w przypadku najmłodszych na rynku pracy – wylicza Artur Satora, rzecznik prasowy GUS. Najmłodsi, którzy nie skończyli 24 lat, przeciętnie zarabiają nieco ponad 60 proc. przeciętnego wynagrodzenia.
Wysokie zarobki osób najstarszych są wynikiem przede wszystkim zmiany struktury wynagrodzeń. W tym wieku pracują głównie mężczyźni, którzy co do zasady zarabiają więcej – na podobnych stanowiskach ich płace są o 10 – 20 proc. wyższe od płac kobiet. Kobiety w większości korzystają już w tym wieku z prawa do emerytury. Te, które zostały na rynku pracy, mogą się pochwalić w większości wyższym wykształceniem, a więc i lepszym uposażeniem. Najwięcej zaś przeciętnie zarabiają osoby po 65. roku, czyli takie, które mimo osiągnięcia już w całości wieku emerytalnego nadal są aktywne. – To głównie wysokiej klasy specjaliści, prawnicy, architekci, naukowcy – podkreśla Jeremi Mordasewicz, ekspert organizacji przedsiębiorców PKPP Lewiatan. Przykładowo, przeciętna płaca prawnika w wieku 65 lat i więcej wynosiła w 2008 r. 10 tys. zł, a informatyka mężczyzny – 18 tys. zł. Za to pielęgniarki tylko 1,7 tys. zł, czyli mniej niż we wszystkich innych grupach wiekowych.
Te przykłady podkreślają też, że mapa wynagrodzeń według wieku kształtuje się oczywiście bardzo różnie, w zależności od branży, zawodu, stanowiska, a nawet sektora, w którym się pracuje. – W przypadku zawodów, w których liczy się przede wszystkim sprawność fizyczna, podwyżki spowalniają już przed 30. rokiem życia – relacjonuje Satora. – Natomiast w zawodach techników, specjalistów ze średnim wykształceniem, najwięcej zarabia się, gdy ma się od 35 do 44 lat. Potem płace najpierw nieco spadają i choć po sześćdziesiątce powoli rosną, to nie uzyskują rekordowych wartości sprzed lat – dodaje rzecznik GUS.
Wysokie zarobki w grupie 60+ wcale nie oznaczają, że rynek pracy jest dla tych osób łaskawy. Wprost przeciwnie, to właśnie w wieku 50+ najtrudniejsze jest utrzymanie swojej pozycji zawodowej i finansowej. – Z jednej strony to wiek, w którym wiele osób uzyskuje najwyższe stanowiska – na funkcjach menedżerskich nie ma obciążeń fizycznych. Stąd np. rosną w tym wieku płace menedżerów – zauważa Andrzej Woźniakowski z Instytutu Pracy i Prac Socjalnych. – Z drugiej strony nie wszyscy chcą i mogą zostać szefami – dodaje.