Zatrudniony, który podnosi kwalifikacje, może korzystać z płatnego urlopu przed egzaminami i ze zwolnienia z pracy na czas zajęć. Pod warunkiem, że wiedzę zdobywa za zgodą lub z inicjatywy pracodawcy. Dodatkowy urlop wynosi: 6 dni, gdy pracownik przystępuje do egzaminu eksternistycznego, maturalnego czy potwierdzającego kwalifikacje zawodowe; 21 dni
– gdy przygotowuje pracę dyplomową i szykuje się do jej obrony. Jeśli zajęcia pokrywają się z godzinami jego pracy, ma prawo do zwolnienia z całości lub części dnia pracy. Dodatkowe świadczenia związane z nauką – np. zakup podręczników, przejazdy na uczelnię – musi wynegocjować z pracodawcą oddzielnie.
Jeśli firma zdecyduje się na współfinansowanie szkolenia, może w umowie z pracownikiem zawrzeć obowiązek odpracowania przez niego kosztów nauki – maksymalnie przez trzy lata od jej ukończenia. W razie nieuzasadnionego przerwania nauki lub wcześniejszego zwolnienia pracownik będzie musiał te pieniądze zwrócić. Jednak tylko część – proporcjonalną do czasu, jaki został do końca okresu zastrzeżonego w umowie szkoleniowej.
Podobną umowę może zawrzeć z pracodawcą osoba, która podnosi kwalifikacje z własnej inicjatywy. Nie dostanie prawa do płatnego zwolnienia na czas nauki, ale może wynegocjować bezpłatny urlop czy usprawiedliwienie nieobecności w pracy na czas zajęć.
Także osoby bez pracy mogą podnosić kwalifikacje nie na swój koszt. Jeśli zarejestrują się jako bezrobotne, mogą wziąć udział w szkoleniach organizowanych przez urzędy pracy (najczęściej na początku roku, gdy spływają pieniądze z Funduszu Pracy). Zainteresowany musi się jednak dopasować do oferty urzędu, który sam decyduje, dla jakiej grupy bezrobotnych i jakie szkolenie zorganizuje. W czasie jego trwania może liczyć na stypendium – 913,70 zł miesięcznie.