Boimy się przeterminowanych kwalifikacji, a nie starości

1300 zł kosztuje każdego Polaka rocznie deficyt systemu emerytalnego. Gdy wydłużymy wiek emerytalny zgodnie z rządową propozycją, to zadłużenie to spadnie już w za trzy lata

Publikacja: 20.02.2012 19:11

Boimy się przeterminowanych kwalifikacji, a nie starości

Foto: IBS

Ekonomiści, wykładowcy SGH, zwolennicy wydłużania powszechnego  wieku emerytalnego rozmawiali o tym z jakich powodów powinno się wydłużyć czas kariery zawodowej w Polsce na spotkaniu Towarzystwa Ekonomistów Polskich.

Prof. Marek Góra podkreślał, że emerytura nie jest zapłatą za trudy pracy, tylko świadczeniem, jakie ma uchronić osoby w podeszłym wieku, które już nie mogą pracować, przed ubóstwem. Jego zdaniem nie tylko potrzebne jest wydłużanie wieku emerytalnego teraz, ale będzie to proces. – Ponieważ żyjemy coraz dłużej i poprawia się standard naszego życia, to zapewne dzisiejsi studenci będą pracowali do ponad 70 lat – ekonomista tłumaczył: - Musimy się przyzwyczaić ze minął czas gdy wystarczał nam jeden zawód i jedna profesja na całą karierę zawodowa. – Jego zdaniem rynek pracy tak bardzo się zmienia, że nowe kompetencje powinny być przydatne co kilkanaście lat. – Ludzie boją się o swoją pozycje na rynku pracy gdy ich kompetencje są przeterminowane. Część woli z niego uciec niż je zmieniać. – dodał Marek Góra

Agnieszka Chłoń- Domińczak, była wiceminister pracy i polityki społecznej dodała, że zmienianie kompetencji nie oznacza, że należy wszystkiego uczyć się od nowa: - Nabieramy nowych umiejętności nie tylko podczas nauki na kursach, ale gdy czytamy, poszerzamy wiedzę, czy nawet rozmawiamy z innymi.

Ekonomistka zwróciła uwagę na to, że nie powinno się mylić porządku systemu emerytalnego i polityki społecznej: - Rolą dziadków nie jest wychowywanie wnuków. Młodzi ludzie decydują się na dzieci gdy ich pozycja osobista i zawodowa jest stabilna. – ekonomistka podkreśliła,  że  krótszy wiek emerytalny oznacza wyższe obciążenia dla pracujących, a hamuje wzrost płac.

Ekonomiści opowiedzieli się za powszechnym systemem emerytalnym, bez przywilejów. Marek Góra przypomniał, że w systemie tym były już służby mundurowe, ale zmieniono przepisy  po kilku latach. – dzisiejsze propozycje rządu są jedynie cząstka tamtych zmian – przypomniał Góra.

Maciej Bukowski, szef Instytutu Badań Strukturalnych,  zwrócił uwagę nie tylko na korzyści osobiste, związane z wyższym świadczeniem, ale też na społeczne. - Większa liczba pracujących przełoży się na znacznie wyższy PKB –  podniesienie wieku emerytalnego wg propozycji rządowej podniosłoby nasz produkt dodatkowo o ok. 1,7 proc. do roku 2020, o ok. 3,4 proc. do roku 2030 i o ok. 6 proc. do roku 2040. Gdyby zmiany były szybsze także i ich efekt pojawiłby się szybciej i był większy. – przypomniał, że wciąż narzekamy, iż nie mamy wystarczająco dużo pieniędzy na wydatki rozwojowe i społeczne. –  Dzięki wydłużeniu wieku emerytalnego, czyli zwiększeniu dochodów i obniżeniu wydatków emerytalnych, Polska, już od roku 2016 mogłaby sobie pozwolić na finansowanie jednego uniwersytetu o budżecie takim, jakim dysponuje amerykański uniwersytet Harvarda. Moglibyśmy wybudować 500 km autostrad, lub wyposażyć wszystkie szpitale w dodatkowe tomografy komputerowe – wymieniał ekonomista.

Eksperci przekonują, iż wbrew wielu publicystom, opozycji i związkom zawodowym - warto by zmiany były szybsze i głębsze niż proponuje to rząd, a nie wolniejsze i płytsze. Mają też nadzieję, że premier Donald Tusk nie wycofa się z propozycji wydłużenia wieku emerytalnego.

Ekonomiści, wykładowcy SGH, zwolennicy wydłużania powszechnego  wieku emerytalnego rozmawiali o tym z jakich powodów powinno się wydłużyć czas kariery zawodowej w Polsce na spotkaniu Towarzystwa Ekonomistów Polskich.

Prof. Marek Góra podkreślał, że emerytura nie jest zapłatą za trudy pracy, tylko świadczeniem, jakie ma uchronić osoby w podeszłym wieku, które już nie mogą pracować, przed ubóstwem. Jego zdaniem nie tylko potrzebne jest wydłużanie wieku emerytalnego teraz, ale będzie to proces. – Ponieważ żyjemy coraz dłużej i poprawia się standard naszego życia, to zapewne dzisiejsi studenci będą pracowali do ponad 70 lat – ekonomista tłumaczył: - Musimy się przyzwyczaić ze minął czas gdy wystarczał nam jeden zawód i jedna profesja na całą karierę zawodowa. – Jego zdaniem rynek pracy tak bardzo się zmienia, że nowe kompetencje powinny być przydatne co kilkanaście lat. – Ludzie boją się o swoją pozycje na rynku pracy gdy ich kompetencje są przeterminowane. Część woli z niego uciec niż je zmieniać. – dodał Marek Góra

Materiał Partnera
Zainwestuj w przyszłość – bez podatku
Materiał Partnera
Tak możesz zadbać o swoją przyszłość
Emerytura
Wypłata pieniędzy z PPK po 2 latach oszczędzania. Ile zwrotu dostaniemy
Emerytura
Autozapis PPK 2023. Rezygnacja to dobry pomysł? Eksperci odpowiadają
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Emerytura
Emeryci ograniczają wydatki. Mają jednak problemy z długami