Polacy szukają bezpiecznych form oszczędzania

Dyskusja o zmianach w systemie emerytalnym nie przekonuje Polaków do dodatkowego oszczędzania. Brakuje też nam wiedzy na temat systemu i zmian w nim wprowadzanych

Publikacja: 14.02.2012 18:39

Posiadanie nieruchomości to dla Polaków najlepszy sposób zabezpieczenia finansowego na emeryturę

Posiadanie nieruchomości to dla Polaków najlepszy sposób zabezpieczenia finansowego na emeryturę

Foto: Fotorzepa, Adam Burakowski Adam Burakowski

Większość Polaków (68,3 proc.) negatywnie ocenia planowane zmiany w systemie emerytalnym – wynika z badania Homo Homini dla Deutsche Banku. Podobny odsetek (72,5 proc.) badanych źle ocenia konkretny pomysł - zrównania i podniesienia wieku emerytalnego Polaków. Prawie 40 proc. respondentów uznaje tę zmianę za nie do przyjęcia, a kolejne 33,5 proc. za nienajlepsze rozwiązanie.

Zdaniem ekspertów to efekt niskiej wiedzy na temat zmian w systemie emerytalnym. Ponad połowa respondentów deklaruje, że czuje się albo niepoinformowana, albo tylko trochę.

- Brak informacji zazwyczaj pogarsza ocenę – uważa dr hab. Tomasz Zaleśkiewicz, dziekan wrocławskiej Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej, badacz zachowań ekonomicznych, mechanizmów podejmowania decyzji finansowych i inwestowania. – Można zatem oczekiwać, że dostarczenie rzetelnej i wszechstronnej informacji w sposób, który byłby zrozumiały dla konsumentów, przyczyniłoby się do formułowania bardziej pozytywnych ocen – podkreśla.

Trzy czwarte z nas oczekuje szerszej kampanii informacyjnej o zmianach w systemie emerytalnym. Preferowanymi źródłami wiedzy przez Polaków jest Internet oraz media. Oficjalne źródła, jak urzędy czy ZUS wskazywano w dalszej kolejności.

 

 

Nie myślimy o przyszłości

Co jednak ważne tocząca się dyskusja na temat zmian w systemie emerytalnym nie wpływa na to, jak zabezpieczamy się na przyszłość. 80,5 proc. badanych deklaruje, że dyskusja o systemie emerytalnym nie wpływa na ich sposób gromadzenia pieniędzy na przyszłość. Zmianę myślenia widać w przypadku 14,8 proc. Polaków.

 

 

- W badaniu przeprowadzonym w lutym 2011 r. odsetek był wyższy, bo wynosił 85 proc. badanych. Wciąż jest bardzo wysoki – mówi Dariusz Kazalski, dyrektor Departamentu Centrum Inwestycyjne Deutsche Bank PBC. – Większość z nas nadal ogranicza się wyłącznie do płacenia obowiązkowych składek.

Deklaruje to 66 proc. (74 proc. w lutym 2011 r.). W ciągu roku liczba osób, które zdecydowały się na coś więcej niż obowiązkową składkę zwiększyła się o 8 proc. W najbliższym czasie założenie produktu oszczędnościowego planuje 13 proc. Polaków (11 proc. rok wcześniej).

 

 

Zdaniem Dariusza Kazalskiego, o ile za dobra monetę można wziąć nieznaczny wzrost skłonności do samodzielnego oszczędzania, o tyle wciąż skala aktywności jest zdecydowanie niewystarczająca. Szczególnie, że ekonomiści nie pozostawiają złudzeń – emerytura wypłacana z systemu ubezpieczeń społecznych będzie w całej Europie coraz niższa i nie zapewni dostatniej starości.

– Widać wyraźnie, że ciągle mamy problem z podjęciem decyzji o długofalowym oszczędzaniu, a w naszych działaniach ograniczamy się do korzystania z podstawowych, najprostszych rozwiązań, które z definicji nie są przeznaczone do zabezpieczania przyszłości w długiej, 20- czy 30-letniej perspektywie – podkreśla Dariusz Kazalski.

Podobnego zdania jest dr hab. Tomasz Zaleśkiewicz.– Konsumenci nie dostrzegają specyfiki oszczędzania emerytalnego i kojarzą je z krótkoterminowym odkładaniem pieniędzy – zauważa.

 

Bezpieczne inwestycje

Wśród tych, którzy deklaruję zmianę zwyczajów oszczędnościowych, najwięcej ograniczyło się do podstawowych krótkoterminowych produktów jak lokaty czy konta oszczędnościowe.

- Polacy szukają bezpiecznych form oszczędzania – mówi Dariusz Kazalski z Deutsche Bank PBC.

Eksperci przyznają, że do regularnego oszczędzania wyjątkowo trudno się zmobilizować.

– O ile czynniki ekonomiczne determinują gotowość ludzi do oszczędzania, przede wszystkim oszczędzania systematycznego, prawdziwą trudność nastręcza podjęcie decyzji: „odkładam, nie wydaję". Mamy naturalną tendencję do krótkowzroczności w podejmowaniu decyzji finansowych i głęboką niechęć do odraczania gratyfikacji – podkreśla dr Tomasz Zaleśkiewicz. – Pod względem psychologicznym zwyczaje Polaków nie różnią się od tych, które można obserwować w innych, bardziej rozwiniętych ekonomicznie krajach – dodaje.

Z kolei Izabela Kielczyk, psycholog badająca zagadnienia z obszaru decyzji finansowych i biznesowych, która analizowała wyniki badania, zwraca uwagę na deklarowaną przez respondentów, niewystarczającą do podjęcia decyzji wiedzę o zagadnieniach związanych z emeryturą. – Niechęć do podejmowania działań ma swoją przyczynę w braku dostatecznej ilości informacji. Do podjęcia decyzji jednostka potrzebuje określonego zestawu danych. Ich brak powoduje niepokój, wręcz strach, a w konsekwencji bierność – podkreśla Izabela Kielczyk.

Jak pokazuje badanie wiedza Polaków na temat podstawowych pojęć związanych z emeryturą jest bardzo niska. Zaledwie 2,9 proc. badanych była w stanie rozszyfrować skrót IKZE (indywidualne konto zabezpieczenia emerytalnego, produkt wprowadzony w tym roku), a nie dużo więcej, bo 18 proc. - IKE (indywidualne konto emerytalne, istnieje od 2004 r.).

 

Deklaracje i obawy Polaków

Co ważne respondenci deklarują dużą skłonność do długoterminowego oszczędzania. Aż 72 proc. byłaby skłonna odkładać pieniądze w długim terminie.

- Ludzie z założenia chcą pokazać, że myślą racjonalnie. Trzeba byłoby obserwować czy ten trend będzie się utrzymywał. Szum wokół zmian w systemie emerytalnym powoduje, że ludzie zaczynają się interesować i szukać informacji na temat oszczędzania – mówi psycholog Tomasz Zaleśkiewicz.

Wśród Polaków rośnie świadomość co znaczy długookresowe oszczędzanie. 38 proc. wskazuje na okres powyżej 15 lat. Co czwarta osoba uważa, że to okres od 10 do 15 lat.

Dla ankietowanych przez Homo Homini najsilniejszym czynnikiem motywującym do oszczędzania może być obawa przed niedostateczną emeryturą z publicznego systemu emerytalnego. Deklaruje to 44, 5 proc. Polaków. Kolejne 33,5 proc. do odkładania na emeryturę mógłby skłonić wyższy standard życia niż ten gwarantowany przez państwowy system.

- Lęk jest zwykle bardzo dużym motywatorem – mówi Zaleśkiewicz.

 

 

Prawie 80 proc. badanych wskazuje również na bezpieczeństwo, a nie potencjalne zyski, jako najważniejszy wyróżnik produktu emerytalnego.

– Taka postawa jest zgodna z psychologicznym modelem podejmowania decyzji finansowych, tzw. safety-first principle, zgodnie z którym ludzie najpierw próbują wyeliminować niepewność, a dopiero potem interesują się oczekiwanymi korzyściami – wyjaśnia dr Tomasz Zaleśkiewicz.

 

Liczy się bezpieczeństwo, a mniej zysk

Obecnie Polacy na najważniejszy czynnik w oszczędzaniu z myślą o przyszłej emeryturze wskazują bezpieczeństwo inwestycji (59 proc.) oraz wiarygodność instytucji finansowej oferującej dany produkt (53,2 proc.). na trzecim miejscu uplasował się przyszły szacowany zysk.

- To znak czasów. Parę lat temu stawialibyśmy zapewne przede wszystkim na wysokie zyski – mówi Dariusz Kazalski.

 

 

 

Według respondentów najlepszym zabezpieczeniem finansowym na emeryturę jest posiadanie nieruchomości (65,6 proc.).

- Ludzie się boją, jeśli chcą oszczędzać to bezpiecznie. A coś to jest namacalne jest najbardziej bezpieczne. Obawiają się, że pieniądze mogą zniknąć. Czegoś co jest namacalne, nikt im nie zabierze. To nieracjonalne z punktu widzenia ekonomicznego, bo na inwestycji w nieruchomość także można stracić – ocenia psycholog.

Dopiero w następnej kolejności za nieruchomościami, Polacy wymieniają produkty oszczędnościowe przeznaczone na emeryturę czy konkretne produkty III-filarowe jak IKZE, IKE czy PPE (po 23,6 proc. odpowiedzi).

 

 

Zdaniem Leszka Niemyckiego, prezesa Deutsche Bank PBC, są przesłanki do tego by Polacy oszczędzali na przyszłość.

- Płace w Polsce rosną, nasza gospodarka się rozwija. Są przesłanki do tego by mieć poczucie, że warto systematycznie odkładać część pensji na przyszłą emeryturę - mówi Niemycki.

Negatywne trendy

Według szacunków ZUS za około 50 lat liczba emerytów w Polsce może wzrosnąć nawet o 90 proc. a liczba pracujących spadnie o 40 proc. Zgodnie z wyliczeniami Komisji Europejskiej w całej Unii Europejskiej na jednego emeryta pracują obecnie około 4 osoby. Jeśli obecny trend demograficzny się utrzyma, za 30 - 40 lat liczba ta spadnie do maksymalnie 2. Publiczne systemy ubezpieczeń społecznych będą wystawione na historyczną próbę. Pesymistyczne prognozy demograficzne będą dotkliwe dla naszych portfeli – tak przyszłych emerytów, jak i osób pracujących na ich świadczenia.

– Bez samodzielnie zgromadzonego kapitału, nie możemy liczyć na dostatnią emeryturę – zastrzega Dariusz Kazalski.– Trzeba pamiętać, że im wcześniej podejmiemy decyzję o odkładaniu na starość, tym bardziej skorzystamy z efektów długofalowego oszczędzania, jak choćby z procentu składanego, który zwiększa nasz zysk dzięki uzyskiwaniu odsetek od odsetek zgromadzonych wcześniej. Jego efekt jest najsilniej widoczny po 30. roku oszczędzania – dodaje.

 

 

Badanie Deutsche Bank PBC na temat postaw wobec zmian w systemie emerytalnym przeprowadził 17 stycznia 2012 r. Instytut Homo Homini na losowej próbie, składającej się z 1848 osób aktywnych zawodowo, którzy w dniu badania mieli ukończony 18. rok życia i nie przekroczyli wieku emerytalnego. W ramach grupy wyszczególniono subpopulację osób, którym w dniu badania pozostało minimum 10 lat pracy do osiągnięcia wieku emerytalnego. Badanie zrealizowane metodą telefonicznych, standaryzowanych wywiadów kwestionariuszowych wspomaganych komputerowo (CATI).

Większość Polaków (68,3 proc.) negatywnie ocenia planowane zmiany w systemie emerytalnym – wynika z badania Homo Homini dla Deutsche Banku. Podobny odsetek (72,5 proc.) badanych źle ocenia konkretny pomysł - zrównania i podniesienia wieku emerytalnego Polaków. Prawie 40 proc. respondentów uznaje tę zmianę za nie do przyjęcia, a kolejne 33,5 proc. za nienajlepsze rozwiązanie.

Zdaniem ekspertów to efekt niskiej wiedzy na temat zmian w systemie emerytalnym. Ponad połowa respondentów deklaruje, że czuje się albo niepoinformowana, albo tylko trochę.

Pozostało 94% artykułu
Materiał Partnera
Zainwestuj w przyszłość – bez podatku
Materiał Partnera
Tak możesz zadbać o swoją przyszłość
Emerytura
Wypłata pieniędzy z PPK po 2 latach oszczędzania. Ile zwrotu dostaniemy
Emerytura
Autozapis PPK 2023. Rezygnacja to dobry pomysł? Eksperci odpowiadają
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Emerytura
Emeryci ograniczają wydatki. Mają jednak problemy z długami