Początek debaty publicznej

W piątek, albo w poniedziałek rząd przekaże do konsultacji społecznych projekt ustawy wydłużający wiek emerytalny

Publikacja: 08.02.2012 18:50

Spotkanie prezydenta Bronisława Komorowskiego z szefami klubów parlamentarnych

Spotkanie prezydenta Bronisława Komorowskiego z szefami klubów parlamentarnych

Foto: Fotorzepa, Piotr Nowak PN Piotr Nowak

W projekcie nie będzie zapisanych przywilejów dla kobiet wychowujących dzieci.

Tak wynika z naszych nieoficjalnych informacji. Prezydent Bronisław Komorowski rozmawiał w środę z przedstawicielami ugrupowań parlamentarnych o reformie emerytalnej. Jak powiedziała po spotkaniu prezydencka minister Irena Wóycicka, referendum nie jest dobrym sposobem na rozwiązanie kwestii emerytur.

Autor rządowego projektu, Władysław Kosiniak-Kamysz, minister pracy i polityki społecznej, uważa, że podnoszeniu wieku emerytalnego musi towarzyszyć dyskusja na temat warunków pracy, dostosowywania ich do potrzeb osób starszych, korzyści dla przedsiębiorców z zatrudniania dojrzałych pracowników. Taką opinie przedstawił wczora.

- Zmian, nie tylko ustawowych, których trzeba będzie dokonać przy podnoszeniu wieku emerytalnego, będzie na pewno bardzo dużo - podkreślił minister.

Zapowiedział, że projekt  nowelizacji będzie zawierał jedynie propozycje podniesienia wieku emerytalnego, nie znajdzie się w nim rozwiązanie forsowane przez PSL, aby umożliwić matkom przechodzenie na wcześniejszą emeryturę - po urodzeniu każdego kolejnego dziecka czas pracy byłby skracany o trzy lata.

Reforma emerytalna, nad którą pracuje rząd, zakłada podniesienie wieku emerytalnego do 67. roku życia. Co cztery miesiące rząd chce podnosić wiek emerytalny o 1 miesiąc. Poziom 67 lat w przypadku mężczyzn ma zostać osiągnięty w 2020 roku, w przypadku kobiet w 2040 roku.

O tym jak powinny wyglądać zmiany w systemie emerytalnym rozmawiano wczoraj w pałacu prezydenckim. W spotkaniu z prezydentem Bronisławem Komorowskim wzięła udział także jego żona oraz szefowie klubów: PO - Rafał Grupiński; Ruchu Palikota - Janusz Palikot; PSL - Jan Bury; SLD - Leszek Miller; Solidarnej Polski - Arkadiusz Mularczyk i minister pracy Władysław Kosiniak-Kamysz. Klub PiS reprezentowała posłanka Józefa Hrynkiewicz.

Minister Irena Wóycicka po spotkaniu przyznała, iż przy okazji reform należy rozważyć możliwość większego wsparcia dla osób wychowujących małe dzieci.

- Wszyscy sobie zdają sprawę, również przedstawiciele partii, że polityka rodzinna, wspomagająca odpowiedzialne rodzicielstwo, nie jest receptą na rozwiązanie w średnim okresie problemów i dylematów systemu emerytalnego, ale musi być prowadzona po to, aby to tempo zmian zostało zahamowane w przyszłości i żeby nastąpiła - daleko niestety w przyszłości - również odbudowa demograficzna Polski- wyjaśniła.

Jak podkreśliła kluczowym dylematem systemu emerytalnego jest zachowanie odpowiedniej wysokości świadczeń emerytalnych i stabilności systemu emerytalnego w sytuacji starzenia się ludności w Polsce.

Jan Bury był  zadowolony z rozmowy u prezydenta. Przypomniał, że PSL zgadza się na podwyższenie wieku emerytalnego, ale przy umożliwieniu matkom przechodzenia na wcześniejszą emeryturę.

Leszek Miller powtórzył, iż SLD nie zgadza się na wydłużenie wieku emerytalnego do 67 lat i podtrzymuje propozycję, by to staż pracy decydował o przejściu na emeryturę, a nie wiek, jak chce rząd.

Sam fakt urodzenia dziecka nie powinien gwarantować matkom dodatkowych korzyści w ramach systemu emerytalnego - mówił z kolei po spotkaniu Sławomir Piechota (PO). Argumentował, że pominięto by w ten sposób np. rodziny zastępcze. "Natomiast na pewno trzeba zadbać o to, żeby dzieci się rodziły, żeby miał kto pracować (...). Jesteśmy otwarci na rozmowę" - zadeklarował.

Jak powiedział Piechota, od dłuższego czasu dyskutowany jest pomysł, na ile składki płacone przez dzieci miałyby zwiększać emeryturę rodziców.  Dodał jednocześnie, że przełożenie tego mechanizmu wyłącznie na matki utrwala schemat, że ciężar wychowania dzieci spoczywa tylko na nich.

O potrzebie polityki prorodzinnej mówili również przedstawiciele Solidarnej Polski. Jak podkreślali, nie można robić głębokiej reformy emerytalnej bez pakietu ustaw prorodzinnych, który pozwoli przełamać kryzys demograficzny. Mówili też o zagwarantowaniu minimalnej emerytury dla rodzica, który wychował przynajmniej trójkę dzieci.

Ruch Palikota przedstawił prezydentowi kilka propozycji, m.in. połączenia ZUS-u i KRUS-u oraz działań na rzecz nowych miejsc pracy. Według Janusza Palikota połączenie tych instytucji przyniosłoby realną oszczędność w systemie prawie 2 mld zł rocznie.

W projekcie nie będzie zapisanych przywilejów dla kobiet wychowujących dzieci.

Tak wynika z naszych nieoficjalnych informacji. Prezydent Bronisław Komorowski rozmawiał w środę z przedstawicielami ugrupowań parlamentarnych o reformie emerytalnej. Jak powiedziała po spotkaniu prezydencka minister Irena Wóycicka, referendum nie jest dobrym sposobem na rozwiązanie kwestii emerytur.

Pozostało 92% artykułu
Materiał Partnera
Zainwestuj w przyszłość – bez podatku
Materiał Partnera
Tak możesz zadbać o swoją przyszłość
Emerytura
Wypłata pieniędzy z PPK po 2 latach oszczędzania. Ile zwrotu dostaniemy
Emerytura
Autozapis PPK 2023. Rezygnacja to dobry pomysł? Eksperci odpowiadają
Emerytura
Emeryci ograniczają wydatki. Mają jednak problemy z długami