Większość ludzi na świecie ma jakieś oszczędności. Jak wynika z przeprowadzonego przez „Reader's Digest" globalnego sondażu, prawie wszędzie ponad połowa respondentów na pytanie „Czy masz jakieś oszczędności na przyszłość?" zadeklarowała posiadanie odłożonych pieniędzy.
Do czołówki należą Czesi i Kanadyjczycy. Aż 74 proc. ankietowanych w Czechach, tyle samo co w Kanadzie, zaznaczyła, że ma oszczędności. W zapobiegliwości wyprzedzają ich tylko Chińczycy – 75 proc. odpowiedzi „tak" i Malezja – rekordowe 76 proc.
Rosja osiągnęła identyczny wynik jak Stany Zjednoczone. I tu i tu zebrano po 64 proc. odpowiedzi twierdzących. Wielka Brytania ma rezultat nieco słabszy – 59 proc., Niemcy – 53 proc., Hiszpania – 52 proc., Francja – 49 proc. Jednak i na tym tle wynik w Polsce jest szokująco niski – tylko 23 proc. ankietowanych odpowiedziało twierdząco. To tak samo jak w Rumunii.
Wśród objętych sondażem krajów gorzej jest tylko na Węgrzech – jedynie 17 proc. respondentów deklarowało posiadanie oszczędności na przyszłość.
- Kiedy się widzi te wyniki, to trudno w sposób bezpośredni powiązać je ze stopniem zamożności społeczeństwa – mówi Anna Esden–Tempska, redaktor naczelna polskiego wydania „Reader's Digest". – Może jest więc to bardziej przejaw zwyczajów, podejścia do życia? Obraz tego, na ile staramy się sami materialnie zadbać o naszą przyszłość, a na ile jesteśmy wiecznie skłonni myśleć, że po prostu: jakoś to będzie.