We wtorek Zakład Ubezpieczeń Społecznych przeprowadzi losowanie do funduszy emerytalnych. Dotyczy ono osób, które powinny były wybrać OFE, ale tego nie zrobiły. ZUS dwa razy w roku przypomina o tym obowiązku. W grudniu wysłał 311,5 tys. listów. Osoby, które otrzymały taki list miały czas do 10 stycznia na samodzielne podpisanie umowy z funduszem emerytalnym. Zrobiło to mniej niż 50 proc. z nich. W jutrzejszym losowaniu weźmie więc udział ponad 177 tys. osób.
Zostaną przydzielone do jednego z czterech OFE: PKO BP Bankowy, Allianz Polska, Axa oraz Generali. Do każdego z tych OFE trafi taka sama liczba osób – po ponad 44 tys. To rekord. Zwykle do jednego OFE, które brało udział w losowaniu trafiało średnio kilkanaście tysięcy osób.
A warto pamiętać, że osoby, które biorą udział w losowaniu zostają przydzielone tylko do tych funduszy, które osiągnęły wyższe niż średnia stopy zwrotu w dwóch kolejnych zestawieniach 30letnich stóp zwrotu publikowanych przez nadzór oraz zarządzają mniej niż 10 proc. aktywów netto wszystkich OFE. Z losowania wyłączone są trzy największe (pod względem liczby członków) fundusze emerytalne, czyli ING, Aviva i PZU Złota Jesień.
Obowiązek podpisania umowy z OFE mają osoby urodzone po 31 grudnia 1968 r., które zaczynają pierwszą pracę bądź rozpoczęli prowadzenie własnej działalności gospodarczej. Ta zasada nie zmieniła się po zmianach w systemie emerytalnych przeprowadzonych w 2011 r. Fakt, że mniej składki trafia do OFE nie zwalnia z obowiązku zapisania się do jednego z tych podmiotów, które są częścią publicznego systemu emerytalnego.
Dotychczas poprzez losowanie do OFE trafiło 1,9 mln osób (włączając wtorkowe losowanie). Obecna liczba uczestników kapitałowej części systemu emerytalnego wynosi 15,5 mln.