Czy świadczenie, który otrzymamy z ZUS i OFE wystarczy do komfortowego życia po zakończeniu aktywności zawodowej? Niestety nie. W nowym systemie emerytalnym, wprowadzonym w 1999 r., obniżona została bowiem wysokość świadczenia. Według szacunków rządowych emerytura z publicznego systemu emerytalnego będzie wynosić zaledwie ok. 30 proc. ostatnich zarobków. Dla porównania w starym systemie było to ok. 60 proc.
- Według danych ZUS z marca 2011 r. ponad 70 proc. wypłaconych emerytur nie przekracza kwoty 2 tys. zł, a ponad 50 proc. nie przekracza kwoty 1,6 tys. zł. Aby zachować przynajmniej podobny do dotychczasowego poziom życia na emeryturze oszczędzanie dodatkowych środków jest nie tylko zaleceniem, ale koniecznością – uważa Krzysztof Lewandowski, prezes Pioneer Pekao TFI.
Regularnie przez wiele lat
Wszyscy eksperci zgodnie podkreślają, że dodatkowe odkładanie pieniędzy jest niezbędne.
- Rozpad więzi w rodzinie, niestabilność systemów emerytalnych i wydłużający się czas życia po zakończeniu aktywności zawodowej – to trzy główne motywy, które powinny skłaniać do oszczędzania na emeryturę - mówi Piotr Szczepiórkowski, wiceprezes Aviva Towarzystwa Ubezpieczeń na Życie. - Trzeba zakładać, że na emeryturze spędzimy przeciętnie 20 lat. Jeśli będziemy wcześniej oszczędzać przez 30 lat, co miesiąc, powinniśmy – w uproszczeniu – zebrać poprzez wpłaty i zyski z inwestycji dwie trzecie kwoty, którą chcemy kiedyś otrzymywać jako dodatkową miesięczną emeryturę – dodaje.