W mijającym roku fundusze emerytalne otrzymały z ZUS 15,1 mld zł składek klientów. To o ponad 7 mld zł mniej niż dostały rok wcześniej (22,4 mld zł). To efekt obcięcia wysokości składki przekazywanej OFE. Na początku rok rząd zdecydował bowiem, że zamiast 7,3 proc. pensji brutto klientów fundusze będą dostawać 2,3 proc. Ta decyzja miała pomóc w obniżeniu długu publicznego i deficytu sektora finansów publicznych.
W maju weszła w życie ustawa, która wprowadziła zmiany w systemie emerytalnym. W czerwcu po raz pierwszy otrzymały mniej pieniędzy (składki za maj). Przelewy składek do OFE istotnie spadły. Zamiast ok. 2 mld zł jakie średnio otrzymywały w okresie styczeń-maj, od czerwca dostają po kilkaset milionów złotych miesięcznie.
15,1 mld zł składek klientów dostały fundusze emerytalne z ZUS
Jak szacuje ZUS, w przyszłym roku fundusze otrzymają jeszcze mniej pieniędzy, bo według szacunków ZUS - 9,1 mld zł. Zamiast znacznie ponad 20 mld zł.
- Korzyści finansowe dla sektora finansów publicznych, które ta decyzja spowodowała w krótkim czasie nie będą kompensowały korzyści makroekonomicznych w długim okresie jakie wynikały z przekazywania wyższej składki do funduszy. Pula oszczędności w gospodarce się zmniejszyła. Jeśli gospodarka ruszy trzeba będzie szukać tych pieniędzy w innych miejscach i może to być problem, jeśli nie dostarczą jej inwestorzy zagraniczni – mówi Mirosław Gronicki, były minister finansów.