Sprzyja temu podaż takich instrumentów w ostatnim czasie. – Fundusze szukają instrumentów, które przyniosą im wyższe zyski niż inwestycje w obligacje skarbowe – mówi Adam Kałdus, szef inwestycji w PKO BP Bankowy PTE. Zwłaszcza że często ułamki procentu decydują o pozycji danego OFE w zestawieniach stóp zwrotu.
Szukanie dodatkowego zysku skłania OFE nie tylko do inwestycji w obligacje banków, samorządów czy firm, ale także w fundusze private equity (za pośrednictwem funduszy inwestycyjnych zamkniętych), które dotąd nie były w orbicie ich zainteresowania. Przykładem są choćby ostatnie emisje certyfikatów inwestycyjnych Investor Private Equity FIZ, funduszu inwestującego w aktywa niepubliczne. Podczas zakończonej w maju emisji fundusz ten pozyskał prawie 50 mln zł, z czego znaczną część objęły fundusze – wynika z naszych informacji. Obecnie trwają nowe zapisy. Fundusz chce wyemitować certyfikaty o wartości ok. 100 mln zł.
Zainteresowanie OFE tym konkretnym funduszem może wynikać z tego, że certyfikaty są wprowadzone do obrotu publicznego, inwestycja jest więc bardziej płynna niż w przypadku tradycyjnych private equity. Jak jednak podkreślają eksperci, nawet jeśli OFE kupi certyfikaty uczestnictwa funduszu private equity za np. 10 mln zł, to i tak w skali aktywów, którymi zarządza, jest to zaangażowanie na poziomie promilowym. W kolejce czekają już jednak inni. – Mamy pomysł na produkt, którym będziemy chcieli zainteresować dużych instytucjonalnych klientów, w tym OFE – mówi Marcin Billewicz, prezes Copernicus Securities.