Choć wskaźniki rentowności niektórych towarzystw emerytalnych są relatywnie wysokie, równocześnie po 12 latach akcjonariusze nie wszystkich z nich odzyskali wpłacony kapitał. To długo jak na spółki sektora finansowego. Trzeba jednak pamiętać, że biznes emerytalny jest dość specyficzny. Towarzystwa posiadają stabilną grupę klientów i gwarancje uczestnictwa w systemie wszystkich nowo podejmujących pracę. To zatem oznacza, że właściciele dłużej mogą oczekiwać na zwrot z kapitału.
— Duże PTE mają relatywnie duży zwrot na kapitale. Natomiast mniejsze, niekorzystające z efektu skali, nadal ponoszą straty – mówi nasz rozmówca.
Dotychczas akcjonariuszom ośmiu towarzystw zwróciły się zainwestowane w ten biznes kwoty. Z wyliczeń „Rz" wynika, że wartość kapitałów własnych razem z wypłaconymi już dywidendami do końca ubiegłego roku przekroczyła kwoty zainwestowane dotychczas przez właścicieli PTE: ING, Avivy, PZU, Amplico, Generali, Aegon, Allianz oraz Pocztylion-Arka. Właściciele sześciu towarzystw jeszcze będą musieli zaczekać na wyłożone pieniądze. Ta sytuacja nie zmieniła się w porównaniu z podobnymi wyliczenia sprzed roku. Trzy towarzystwa: AXA, Warta i Nordea maja jednak "do odrobienia" więcej niż rok temu.
W porównaniu z sytuacją jeszcze rok temu jedno jest pewne. Akcjonariusze dłużej będą musieli czekać na zwrot z kapitału. Obniżka składki do OFE powoduje, że spadają ich przychody oraz zyski. I to dość znacząco.
Można oczekiwać, że także bieżąca rentowność będzie niższa. Jak wynika z naszych wyliczeń przeciętne ROE wyniosło prawie 18 proc. w ubiegłym roku (25 proc. rok wcześniej). Najlepiej w tym zestawieniu wypadają trzy największe towarzystwa: Aviva, PZU i ING. Nieźle wypada także Pocztylion-Arka, Pekao Pioneer oraz Amplico.