Miniony miesiąc okazał się kolejnym dobrym dla inwestycji funduszy emerytalnych. Wartość jednostek rozrachunkowych OFE, na które przeliczane są wpłacane przez klientów składki, wzrosła w kwietniu przeciętnie o 1,24 proc. Dla przypomnienia, w marcu było to 1,41 proc.
Najlepszy wynik inwestycyjny miał fundusz Nordea (1,46 proc.). Nieznacznie słabszy wynik osiągnął kolejny fundusz Generali (1,43 proc.), a za nim uplasowało się Amplico (1,38 proc.). Na końcu zestawienia za ubiegły miesiąc jest Polsat (0,85 proc.). Wpływ na to ma skład jego portfela, w którym dominują spółki małej i średniej wielkości, których kursy akcji zachowały się w kwietniu gorzej niż spółek dużych. WIG20, skupiający największe spółki giełdowe, wzrósł o 3,4 proc., a wskaźniki małych i średnich spółek, sWIG80 oraz mWIG40, zwiększyły się odpowiednio o 1,3 oraz 0,9 proc. (WIG wzrósł o 2,6 proc.). Jednak w kwietniu OFE zarabiały nie tylko na rynku akcji, ale także obligacji (wzrost o 0,7 proc.).
– To był dobry miesiąc dla uczestników OFE – komentuje Paweł Klimkowski, członek zarządu Aviva PTE i zarządzający portfelem akcji. Jak dodaje, za wzrost na giełdzie w kwietniu odpowiada w dużej mierze kilka dużych spółek, jak CEZ, KGHM, PZU czy PGE.
– Rynek akcji rósł na początku miesiąca, w kolejnych dniach było dość spokojnie. Nieco inaczej było na zagranicznych giełdach, które rosły na początku kwietnia, następnie mieliśmy do czynienia z lekką korektą, a w końcówce miesiąca kursy poszły ostro w górę – tłumaczy Klimkowski.
Od początku roku fundusze emerytalne przeciętnie zarobiły dla klientów 2,5 proc. W tym okresie najwyższą stopą zwrotu może pochwalić się jeden z najmniejszych funduszy, który w samym tylko kwietniu był ostatni, czyli Polsat. Jego wynik przekracza nieznacznie 3 proc. W pierwszej trójce są jeszcze Allianz (2,94 proc.) i Pekao (2,84 proc.).