Zastrzeżenia do decyzji rządu

Solidarność i organizacje przedsiębiorców krytykują decyzję rządu w sprawie zmian w systemie emerytalnym. Podkreślają, że rząd kierował się obawą o stan finansów, a nie dobrem przyszłych emerytów

Aktualizacja: 09.03.2011 20:18 Publikacja: 09.03.2011 19:57

Zastrzeżenia do decyzji rządu

Foto: Fotorzepa, Radek Pasterski RP Radek Pasterski

- Obniżenie składki do OFE do 2,3 proc. w tym roku i potem stopniowe jej podwyższanie do 3,5 proc. w roku 2017 jest złym rozwiązaniem, bo spowoduje zmniejszenie oszczędności i inwestycji, i w efekcie zarówno wynagrodzenia, jak i emerytury będą niższe. – tłumaczy Jeremi Mordasewicz, ekspert PKPP Lewiatan.

Ogranizacja w specjalnym oświadczeniu przypomina, że ponieważ rozumie potrzebę czasowego ograniczenia oszczędzania w OFE , ze względu na stan finansów publicznych, to zgadzała się na czasowe obniżenie wartości pieniędzy przekazywanych do funduszy emerytalnych. - Zmniejszenie składki do OFE pozwala ograniczyć potrzeby pożyczkowe budżetu państwa w ciągu 10 lat o ponad 190 mld zł. Zakładaliśmy, że ten czas i te pieniądze, które nie trafią do OFE na indywidualne konta, w ciągu najbliższych 7 lat, pozwolą na uzdrowieniefinansów publicznych. Zakładaliśmy, że po tym czasie powrócimy do obecnej składki 7,3 proc., a przynajmniej do 5 proc. - dodaje Mordasewicz. Według Lewiatana ostateczne rozstrzygnięcia rządu oznaczają marginalizację emerytur kapitałowych, a w konsekwencji mniejsze emerytury w przyszłości.

-  Zmniejszenie części składki przekazywanej do OFE z 7,3 proc do 3,5 proc., mimo proponowanego podniesienia limitu inwestycji w akcje, spowoduje, że mniej naszych oszczędności będzie inwestowanych w akcje i w konsekwencji zgromadzimy mniejszy kapitał emerytalny. Ponadto przy składce 3,5 proc. nieracjonalne będą zmiany, które zwiększałyby bezpieczeństwo przyszłych emerytów, przez uruchomienie wielofunduszowości. - tłumaczy Lewiatan.

Jeszcze bardziej radykalnie o decyzji rządu wypowiada się BCC. Rada Główna organizacji stwierdziła, że"nie wolno przeprowadzać pseudoreform w imię doraźnych potrzeb budżetowych państwa" i zapowiedziała ogólnopolską kampanię informacyjną realizowaną przez wszystkie Loże Regionalne BCC. - Podczas spotkań w posłami w regionach, będziemy przekonywać ich do głosowania za odrzuceniem tego projektu oraz monitorować przebieg głosowań w Sejmie i Senacie. - tłumaczy Maciej Grelowski, przewodniczący Rady. Organizacja zaapelowała do parlamentarzystów o odrzucenie rządowego projektu ustawy. i Zapowiedziała poparcie dla pomysłu  Krzysztofa Rybińskiego o złożeniu pozwu zbiorowego w sprawie zmian w systemie emerytalnym przeciwko Skarbowi Państwa

Także związkowcy z NSZZ "S" uważają, że korekta działania Otwartych Funduszy Emerytalnych nie została podjęta przez rząd w interesie ubezpieczonych, ale dla ratowania finansów publicznych. Tak przyznaje Zbigniew Kruszyński, przedstawiciel S w Komisji Trójstronnej

Solidarność opowiadała się za składką wysokości 5 proc ze względu na zwiększenie efektywności funkcjonowania funduszy. Decyzji rządu nie krytykuje OPZZ. Jan Guz, szef związku uważa, że mniejsze pieniądze przekazywane funduszom zapewniają większe bezpieczeństwo systemu emerytalnego

- Obniżenie składki do OFE do 2,3 proc. w tym roku i potem stopniowe jej podwyższanie do 3,5 proc. w roku 2017 jest złym rozwiązaniem, bo spowoduje zmniejszenie oszczędności i inwestycji, i w efekcie zarówno wynagrodzenia, jak i emerytury będą niższe. – tłumaczy Jeremi Mordasewicz, ekspert PKPP Lewiatan.

Ogranizacja w specjalnym oświadczeniu przypomina, że ponieważ rozumie potrzebę czasowego ograniczenia oszczędzania w OFE , ze względu na stan finansów publicznych, to zgadzała się na czasowe obniżenie wartości pieniędzy przekazywanych do funduszy emerytalnych. - Zmniejszenie składki do OFE pozwala ograniczyć potrzeby pożyczkowe budżetu państwa w ciągu 10 lat o ponad 190 mld zł. Zakładaliśmy, że ten czas i te pieniądze, które nie trafią do OFE na indywidualne konta, w ciągu najbliższych 7 lat, pozwolą na uzdrowieniefinansów publicznych. Zakładaliśmy, że po tym czasie powrócimy do obecnej składki 7,3 proc., a przynajmniej do 5 proc. - dodaje Mordasewicz. Według Lewiatana ostateczne rozstrzygnięcia rządu oznaczają marginalizację emerytur kapitałowych, a w konsekwencji mniejsze emerytury w przyszłości.

Materiał Partnera
Zainwestuj w przyszłość – bez podatku
Materiał Partnera
Tak możesz zadbać o swoją przyszłość
Emerytura
Wypłata pieniędzy z PPK po 2 latach oszczędzania. Ile zwrotu dostaniemy
Emerytura
Autozapis PPK 2023. Rezygnacja to dobry pomysł? Eksperci odpowiadają
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Emerytura
Emeryci ograniczają wydatki. Mają jednak problemy z długami