Indywidualne Konta Emerytalne (IKE) to jedna z form dodatkowego gromadzenia pieniędzy na starość. Prowadzą je firmy ubezpieczeniowe, banki, domy maklerskie odraz fundusze inwestycyjne. Dane przekazane przez nadzór na koniec 2010 r. są zgodne z tym co szacowaliśmy pod koniec stycznia tego roku. Liczba prowadzonych Indywidualnych Kont Emerytalnych (IKE) spada od 2008 r. W ubiegłym roku zmniejszyła się o 2 proc., do 792,5 tys. Najwięcej klientów dobrowolnie oszczędzających w ramach IKE tracą banki. Z kolei domy maklerskie, jakie jedyne instytucje zwiększyły liczbę kont (o 24 proc., do 14,6 tys.).
Liczba nowych kont złożonych przez Polaków wyniosła 40,7 tys. Więcej osób jednak rezygnowało z IKE niż decydowało się jego założenie.
Aktywa zgromadzone na IKE wyniosły 2,7 mld zł i były o jedną czwartą wyższe niż rok wcześniej. Wpływ na to miała dobra koniunktura na rynku giełdowym w ubiegłym roku. Najwięcej oszczędności Polaków zgromadzonych jest w firmach ubezpieczeniowych — 1,17 mld zł. Najmniej z kolei w bankach 292,7 mln zł, nieznacznie więcej pieniędzy jest w domach maklerskich — 293,8 mln zł.
Mimo że IKE posiada ponad 790 tys. Polaków (w OFE oszczędza 15 mln osób) to regularnych wpłat do tych instytucji dokonuje znacznie mniej osób. Jak wynika z danych UKNF na prawie 252 tys. konta wpłynęły składki w ubiegłym roku. Średnia wpłata wyniosła 1,97 tys. zł. Dla porównania na IKE można było maksymalnie wpłacić 9,6 tys. zł w ubiegłym roku. Jak się okazuje w największym stopniu z tego limitu korzystają klienci domów maklerskich. W tych instytucjach średnia wpłata wyniosła 7,8 tys.
Największej liczby wpłat dokonali klienci firm ubezpieczeniowych, ale te instytucje prowadzą też najwięcej takich kont (579 tys.). Procentowo do łącznej liczby kont na koniec 2010 r. na ten krok zdecydowało się najwięcej klientów banków i biur maklerskich.