W przedostatnim dniu minionego roku premier Donald Tusk poinformował o zmianach w systemie emerytalnym. Już od kwietnia tego roku do funduszy emerytalnych ma być przekazywana niższa składka. Zamiast 7,3 proc. pensji ubezpieczonych tylko 2,3 proc., a docelowo od 2017 r. – 3,5 proc. Różnica ma iść na specjalne, nowe konto emerytalne w ZUS. Ta operacja ma pomóc rządowi uniknąć przekroczenia ostrożnościowego progu zadłużenia państwa, czyli 55 proc. w relacji do PKB.

W zamian za zabranie części składek do OFE rząd proponuje, aby Polacy wpłacali do tych instytucji dodatkowe, dobrowolne składki, które będzie można odliczyć od podstawy opodatkowania. Będą mogli odłożyć 2 proc. pensji od 2012 roku, a od 2017 roku – 4 proc.

Michał Boni, szef doradców strategicznych premiera, mówił wczoraj w „Sygnałach dnia” w Programie I Polskiego Radia, że projekt zmian zakładających przekazywanie części składek zamiast do OFE do ZUS trafi około 20 stycznia do konsultacji społecznych. Konsultacje w sprawie zmian w OFE z ministrami rządu Donalda Tuska i ekspertami planuje też prezydent Bronisław Komorowski.

Zdaniem Boniego wprowadzenie zmian od 1 kwietnia będzie trudne, ale pozostaje celem rządu. Dziś o zmianach zaproponowanych przez rząd będziemy dyskutować w redakcji „Rz” w gronie ekspertów.