Składka przekazywana do otwartych funduszy emerytalnych, którym pieniądze powierzyło 15 mln Polaków, spadnie do 2,3 proc. z 7,3 proc. płacy, jakie dostają obecnie – zapowiedział w czwartek premier Donald Tusk. Reszta, czyli 5 proc., zostanie przekazana na specjalne konta emerytalne w ZUS.
Projekt zmian ma trafić do Sejmu w styczniu, a same zmiany mogłyby wejść w życie 1 kwietnia 2011 r. System emerytalny, który wprowadził rząd Jerzego Buzka w 1999 r., ma zostać mocno zmieniony.
[wyimek][srodtytul]2,3 procent[/srodtytul] naszych pensji ma trafiać do OFE, zamiast 7,3 procent[/wyimek]
Mówiąc o filozofii wprowadzanych zmian, Tusk stwierdził: – Po pierwsze naprawianie systemu, a nie jego wywracanie. Po drugie jakakolwiek zmiana nie może w najmniejszym stopniu dotknąć dzisiejszych i przyszłych emerytów, jeśli chodzi zarówno o stabilność i bezpieczeństwo emerytur, jak i ich wysokość. Po trzecie musi dać pewne, gwarantowane skutki w odniesieniu do deficytu i długu publicznego.
Niższe składki i wyższa rola ZUS kosztem prywatnych OFE to jednak, wbrew temu, co mówi premier, duże ryzyko, że emerytury zmaleją, uważają przedstawiciele OFE.