Przeciętna stopa zwrotu funduszy emerytalnych od początku roku do teraz zbliża się do 11 proc. Zarządzający OFE oczekują, że taka zostanie do końca tego roku.
Jeszcze w maju nie byli tak optymistyczni, bo zakładali, że tegoroczny wynik funduszy będzie jednocyfrowy i sięgnie 6 – 7 proc. Tylko optymiści wskazywali wówczas na 11 proc. Przy szacowanej inflacji na poziomie ok. 3 proc., realna stopa zwrotu OFE wyniesie zatem – według prognoz – ok. 8 proc. W ubiegłym roku wartość jednostek rozrachunkowych zwiększyła się o 14,3 proc. i po odjęciu inflacji była dwucyfrowa.
Wynik w 2009 r. to przede wszystkim efekt istotnego wzrostu indeksów giełdowych. W tym roku też one rosną, ale już nie w takim tempie. Na stopę zwrotu OFE wpływ mają też obligacje.
Dla części zarządzających tegoroczny wzrost indeksów giełdowych jest zaskoczeniem. Jeszcze w maju tego roku osoby odpowiedzialne za inwestycje w OFE zakładały, że zwyżki głównych indeksów na GPW będą jednocyfrowe. Co ciekawe, według ówczesnych szacunków najmocniej w tym roku miał wzrosnąć sWIG80. Aktualne szacunki wskazują na całkiem innym scenariusz.
Wskaźnik sWIG80 ma skoczyć najmniej ze wszystkich indeksów. Szacunki siedmiu zarządzających funduszami wskazują na jego ok. 9-proc. wzrost. Według danych od początku roku do 13 grudnia było to 7,4 proc. Pozostałe wskaźniki: mWIG40 oraz WIG mają wzrosnąć po ponad 20 proc. Do wczoraj rosły nieco ponad 19 proc. Optymiści zakładają, że wartość WIG może się zbliżyć do 50 tys. pkt. Według prognoz indeks największych spółek ma skoczyć o ponad 17 proc., optymiści zakładają ponad 20-proc. wzrost.