Rządowe rozważania o wprowadzeniu obligacji emerytalnych (przy zmniejszeniu składki do funduszy) nie są krytykowane przez posłów Lewicy. Marek Wikiński z SLD mówi, że jego partia byłaby skłonna poprzeć takie propozycje, jeżeli dzięki temu wolniej rósłby dług publiczny. Jego zdaniem ważna będzie w tej sprawie zgoda Komisji Europejskiej.
– Jeśli jej nie będzie, rozwiązaniem będzie przekazywanie części dzisiejszych składek do OFE na konto emerytalne w ZUS – mówi Wikiński. Wtedy lewica też poprze taki pomysł, jeśli, jak znów zastrzega poseł, konsekwencją będzie zmniejszenie długu publicznego. Zapewnia jednak, że jego partia nie poprze propozycji całkowitego wstrzymania przekazywania pieniędzy do funduszy.
Swoje pomysły na zmiany w systemie emerytalnym ma PiS. W tym tygodniu ma złożyć odpowiedni projekt ustawy. – Proponujemy dobrowolność wyboru między OFE a ZUS dla osób, które wchodzą do systemu. Chcemy także, by osoby, które dziś są członkami OFE, mogły zdecydować o powrocie do ZUS – mówi Beata Szydło z PiS. – Nie jesteśmy zwolennikami obniżenia składki. Jeśli jednak minister pracy poprze nasze propozycje i uda się wypracować wspólne stanowisko, to nie będziemy przeciwni także temu – dodaje Szydło i mówi, że liczy na współpracę z PSL.
W piątek odbyło się spotkanie Klubu PiS z minister pracy Jolantą Fedak (PSL). Jan Łopata przyznaje, że stanowisko ludowców będzie zgodne z tym, co proponuje minister pracy. – W rządzie ścierają się i docierają różne propozycje, tworzony jest kompromis. Rząd nie ma jednak wyjścia. Nie możemy przekazywać pieniędzy i emitować jeszcze obligacji. Reforma reformy jest konieczna – podkreśla Łopata.
Minister pracy powtarza, że jej propozycja zakłada zawieszenie na dwa lata przekazywania składek do OFE. W tym czasie, jak podkreśla, trzeba się zastanowić, jak rozwiązać problem, jakim są fundusze emerytalne. Bo jak uważa, “OFE to największy problem gospodarczy i społeczny rządu”. Wcześniej minister pracy chciała także obniżyć składkę przekazywaną do OFE z obecnych 7,3 do 3 proc. wynagrodzenia. Popierał ją w tym minister finansów Jacek Rostowski. Przygotowany projekt, który to zakładał (także dobrowolność uczestnictwa w II filarze oraz powrót do ZUS osób w wieku przedemerytalnym) został ostatecznie wycofany z prac rządu przez resort pracy.