Dziś lub jutro Michał Boni, minister w Kancelarii Premiera, kolejny raz spotka się z przedstawicielami branży emerytalnej. Uzgadniane są ostatnie techniczne kwestie dotyczące zmian w prawie o funduszach emerytalnych. Założenia mają być gotowe w tym tygodniu, możliwe, że już we wtorek.
Nowe prawo ma wejść w życie z początkiem nowego roku. Ma m.in. rozszerzyć możliwość lokowania pieniędzy przez fundusze emerytalne w nowych instrumentach. Walczą o to już od dłuższego czasu. Jak wynika z naszych informacji, zespół pracujący nad nowym prawem zgodził się, by fundusze mogły inwestować pieniądze klientów m.in. w instrumenty pochodne, ale wyłącznie do zabezpieczania ryzyka spadku wartości aktywów oraz ryzyka walutowego przy inwestycjach zagranicznych. Poza tym katalog inwestycyjny ma zostać rozszerzony o warranty subskrypcyjne, fundusze ETF oraz certyfikaty inwestycyjne funduszy inwestycyjnych, które lokują pieniądze w spółki niepubliczne. OFE będą też mogły więcej inwestować za granicą oraz pożyczać papiery wartościowe, w tym głównie akcje.
Co istotne, zwiększony ma zostać także limit inwestycji OFE w jedną spółkę. Obecnie jeden fundusz może mieć ulokowane w akcjach jednego emitenta do
5 proc. aktywów. Nowa propozycja zakłada zwiększenie tego progu do 10 proc., a w przypadku inwestycji także w inne instrumenty tego emitenta, jak obligacje, limit ma się zwiększyć do minimum 7 proc. (obecnie wynosi także 5 proc.).
Jak już wielokrotnie pisaliśmy, główna zmiana w prawie o OFE dotyczy jednak sposobu oszczędzania w funduszach emerytalnych. Powstaną bowiem subfundusze dostosowane strategią inwestycyjną do wieku oszczędzających. Docelowo mają być dwa. Młode osoby będą oszczędzać w funduszach agresywnych (A), a starsi uczestnicy systemu, od 55. roku życia, będą chronić zgromadzony kapitał w funduszach bezpiecznych (C ). Mają wystartować 1 kwietnia 2012 r.