Zarządzający funduszami emerytalnymi przewidują dodatnią stopę zwrotu wszystkich głównych indeksów giełdowych w tym roku. Najlepiej ich zdaniem zachowa się indeks małych spółek, bo skoczy o ok. 7 proc. Najsłabiej wypadnie wskaźnik największych firm, który może urosnąć o nieco ponad 2 proc. Taka jest średnia z prognoz kilku funduszy emerytalnych, które reprezentują ponad 50 proc. rynku.
Zarządzający są zgodni, że ubiegłego roku – roku bardzo mocnych zwyżek na GPW – nie da się powtórzyć. Przewidują w dalszym ciągu dużą zmienność na rynku. Co jednak ciekawe, gdy patrzy się na pojedyncze prognozy, okazuje się, że część OFE oczekuje w tym roku dwucyfrowego wzrostu na rynku akcji. A niektóre też dwucyfrowego – ale spadku. Większa zgodność panuje co do zwrotu z obligacji. Osoby odpowiedzialne za inwestowanie składek klientów liczą na jednocyfrowy wzrost indeksu obligacji. Różnice wahają się od 5 do prawie 9 proc.
– Przewidujemy, że rynek akcji będzie płaski ze wskazaniem na lekki minus indeksów na koniec roku. Ubiegły rok był rokiem mocnych zwyżek. Obecny zaś odpoczynku. Niezłą stopę zwrotu przyniesie rynek obligacji. Sprzyja mu niska inflacja i dobre postrzeganie Polski za granicą i nie tylko – ocenia Adam Kurowski, dyrektor w AXA PTE.
Bardziej sceptyczni oczekują, że problemy gospodarek krajów rozwiniętych spowodują jeszcze wiele zamieszania. Wzrost cen złota pokazuje zaś, że brakuje zaufania do walut na świecie.
– Przewidujemy do końca roku ok. 10-proc. wzrost wartości indeksów akcyjnych oraz niewielki spadek rentowności obligacji skarbowych. Emisje nowych spółek, w tym związanych z ambitnymi planami prywatyzacyjnymi, powinny dostarczyć jeszcze kilku okazji inwestycyjnych – uważa Adam Kałdus, dyrektor w PTE PKO BP Bankowy.