Potrzebne są zmiany w działalności funduszy emerytalnych. Co do tego zgodni byli przedstawiciele Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej, Komisji Nadzoru Finansowego, towarzystw emerytalnych oraz eksperci, którzy spotkali się w redakcji „Rzeczpospolitej” na debacie pod tytułem „Otwarte fundusze emerytalne – czas na reformę?”.
– Zmiany powinny być spójne i kompleksowe, by nie było potrzeby dokonywania kolejnych za dwa czy trzy lata – mówi Michał Kozak, dyrektor Departamentu Nadzoru Inwestycji Emerytalnych w KNF.
[wyimek]Priorytetem dla towarzystw emerytalnych są zmiany, które wiążą się z wyższym kapitałem dla uczestników systemu Ewa Lewicka szefowa Izby Gospodarczej Towarzystw Emerytalnych - mówi Ewa Lewicka, szefowa Izby Gospodarczej Towarzystw Emerytalnych[/wyimek]
Resort pracy przygotował założenia do kolejnej nowelizacji prawa o funduszach emerytalnych i proponuje w nich istotne zmiany. Wśród nich całkowity zakaz akwizycji, wprowadzenie dodatkowego funduszu, który ma chronić kapitał na starość kilka lat przed przejściem na emeryturę czy wzrost adekwatności kapitałowej towarzystw emerytalnych. – Celem zmian jest maksymalizacja wysokości przyszłych świadczeń, kapitału gromadzonego przez ubezpieczonych na ich indywidualnych kontach w funduszach emerytalnych. To też reakcja na apotrzebowanie społeczne – mówi Mariusz Kubzdyl, zastępca dyrektora Departamentu Ubezpieczeń Społecznych w Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej.
– Przygotowane założenia noszą wszelkie znamiona działań doraźnych – uważa jednak prof. Wojciech Otto z Uniwersytetu Warszawskiego. A według Marka Sakowskiego, wiceprezesa Pekao Pioneer PTE, zabrakło w nich odpowiedzi na pytanie, co jest dobre dla klienta.