Zdaniem Brukseli limity inwestycyjne nałożone na polskie otwarte fundusze emerytalne stanowią nieuzasadnione ograniczenie swobodnego przepływu kapitału (art. 56 traktatu ustanawiającego Wspólnotę Europejską). Co prawda prawodawca może uchwalać przepisy ograniczające agresywne strategie inwestowania, ale obowiązujący w Polsce limit 5 proc. na aktywa lokowane za granicą nie jest – zdaniem KE – zgodny z zasadą proporcjonalności i nie służy ochronie członków OFE.
Komisja Europejska złożyła 17 lipca do Trybunału Sprawiedliwości Wspólnoty Europejskiej skargę na Polskę. Urząd Komitetu Integracji Europejskiej (UKIE) jest odpowiedzialny za przekazanie odpowiedzi Polski. Jak dowiedzieliśmy się w UKIE stanowisko zostanie przekazane w terminie. Według Ministerstwa Finansów: „strona polska podtrzymuje stanowisko reprezentowane dotychczas w niniejszej sprawie, że prawna klasyfikacja OFE oraz ich rola w obowiązkowym systemie zabezpieczenia społecznego w Polsce nie dają możliwości stosowania do ich polityki inwestycyjnej zasady swobody przepływu kapitału, określonej w art. 56 Traktatu WE”.
Komisja wszczęła w tej sprawie postępowanie w październiku 2007 r. Jej zdaniem OFE są spółkami prywatnymi i choć składki do OFE są obowiązkowe, to same fundusze nie mogą być traktowane jako podmioty publiczne.
Zdaniem ekspertów Unia ma kłopot z tym, w jaki sposób traktować kapitałowe systemy emerytalne. W Europie wciąż dominują systemy repartycyjne, w których wpływające składki są przeznaczone na bieżącą wypłatę świadczeń emerytalnych. W Polsce każdy sam odkłada na emeryturę i jej wysokość zależy od tego, ile uzbierał.