Z analizy miesięcznych struktur portfeli funduszy wynika, że tylko cztery z nich zdecydowały się w ubiegłym miesiącu na kupno obligacji drogowych z gwarancją Skarbu Państwa emitowanych przez Bank Gospodarstwa Krajowego. Z emisji o wartości 600 mln zł cztery OFE objęły ok. 280 mln zł – wynika z wyliczeń „Rz”. Były to fundusze AIG, Allianz, Aviva, Nordea. Wszystkie one są dość aktywne w nabywaniu pojawiających się emisji papierów nieskarbowych. Wszystkie kupiły obligacje Warszawy i Krakowa.
Ogromny wpływ na stan portfeli 14 otwartych funduszy emerytalnych ma jednak przede wszystkim giełda. W tym roku WIG20 wzrósł prawie 20 proc.
– Ciekawe jest spojrzenie na strategie inwestycyjne zarządzających. Jedni są przekonani, że wszystko, co najgorsze, jest za nami, a obecne spadki to tylko nieznaczna i krótka korekta, która nie zaburza głównego trendu wzrostu. Drudzy z kolei są przekonani, że rynek poszedł już zbyt w górę i ich skala nie odzwierciedla sytuacji w gospodarce – mówi Ewa Radkowska, członek zarządu PTE ING.
Taki podział widać również wśród zarządzających. Ci, którzy uważają, że wyceny akcji są już zdecydowanie zbyt wysokie, mają mały udział akcji. Najmniej ma ich Axa (25,8 proc. na koniec sierpnia), ale też Generali (26,1 proc.) czy Nordea (26,6 proc.). Najwięcej z kolei fundusze Polsat (39,02 proc.) oraz PZU Złota Jesień (29,8 proc.).
– Recesja się skończyła, rynek rośnie i nie powinno to dziwić. Zwyżki będą jeszcze przez długi czas. Oczywiście będą pojawiać się korekty. Aby jednak giełda powróciła do trendu spadkowego, musiałby się pojawić wyraźny sygnał. W ubiegłym roku takim był upadek Lehman Brothers – uważa Marek Sojka, członek zarządu PTE PZU.