Obecnie nie jest niczym zadziwiającym zmiana płci, przynajmniej w krajach europejskich czy w Stanach Zjednoczonych. W Polsce taka transformacja nie jest jeszcze na porządku dziennym, co jednak nie znaczy, że w ogóle się nie zdarza. Pojawienie się takich medycznych możliwości wymusiło na prawodawcach zajęcie się problemami, które dotychczas nie występowały.
[srodtytul] Prawne regulacje [/srodtytul]
Procedura zmiany płci jest długa (zbyt długa, aby opisywać tu szczegóły) i kończy się oficjalnym uznaniem zmiany płci transseksualisty. Jednym z głównych elementów tego procesu – poza operacją – jest w Polsce zmiana aktu urodzenia takiej osoby.
Są jednak kraje, w których nie ma możliwości prawnej zmiany aktu urodzenia. Jednym z nich jest Wielka Brytania, której obywatelka Sarah Richards zdecydowała się na wystąpienie przeciwko swojemu krajowi do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości. W pozwie domagała się uznania jej za kobietę (urodziła się jako mężczyzna) i przyznania prawa do emerytury w wieku 60 lat (zamiast obowiązujących na wyspach 65 lat dla mężczyzn).
Trybunał, opierając się na dyrektywie w sprawie zasady równego traktowania obu płci w dziedzinie zabezpieczenia społecznego, wydał wyrok niekorzystny dla Wielkiej Brytanii: Sarah Richards ma zostać uznana za kobietę i mają jej być przyznane prawa emerytalne z dniem wynikającym z zasad dla tej płci.