Zarządzający funduszami emerytalnymi prognozują, że w tym roku w przeciwieństwie do ubiegłego osiągną dodatnią stopę zwrotu z inwestowanych składek Polaków. Liczą na 2,5 – 8 proc. zysku wobec 14 proc. straty z 2008 r.
Te szacunki wynikają z prognozy dotyczącej stopy zwrotu z rynku akcji i obligacji skarbowych, instrumentów, które dominują w portfelach OFE. O ile jednak szacunki dotyczące papierów skarbowych są dosyć zbliżone, bo zarządzający funduszami przewidują stopy na poziomie 5 – 7 proc., o tyle już większe różnice dotyczą rynku akcji. W tym przypadku dla części osób z OFE możliwy jest zarówno spadek, jak i wzrost w skali roku. Dosyć często powtarza się jednak prognoza wzrostu rynku akcji między 5 a 15 proc. Po marcowych i kwietniowych zwyżkach na giełdzie i dalszych zakupach zwiększył się udział akcji w portfelach funduszy. Jeszcze niedawno był on niższy niż 20 proc., a dziś może oscylować między 23 a 24 proc. – Nic nie wskazuje na to, że spadnie znów poniżej 20 proc. – mówi Ewa Radkowska, członek zarządu PTE ING. Zmaleje udział obligacji skarbowych, który dziś wynosi 74 proc. Nie tylko dlatego, że OFE stale dokupują akcje, ale i dlatego, że rynek rośnie, co zwiększa udział tych walorów w portfelach funduszy.
Stały dopływ składek klientów do OFE (w 2008 r. dostały 19,6 mld zł w gotówce) powoduje, że są one, zwłaszcza w dzisiejszym czasie dekoniunktury, atrakcyjnym inwestorem. Różne ministerstwa mają wiele pomysłów, jak wykorzystać aktywa będące w zarządzaniu OFE. Resort infrastruktury chciałby, żeby fundusze zainwestowały w obligacje, z których sfinansowana będzie budowa dróg. Pierwsza transza tych papierów może wynieść aż 4,5 mld zł. Mają być one gwarantowane przez Skarb Państwa. Rafał Markiewicz, członek zarządu Generali PTE, podkreśla, że jeśli oferta tych papierów będzie atrakcyjna, to OFE z pewnością je kupią zamiast np. obligacji skarbowych. Zwłaszcza że oczekują wyższej rentowności tych papierów przy ryzyku zbliżonym do obligacji skarbowych.
Z kolei minister skarbu Aleksander Grad spotykał się z przedstawicielami funduszy i rozmawiał o ich udziale w prywatyzacji spółek państwowych. Efektem spotkania jest to, że jeśli nie będzie popytu na giełdzie, to zamiast sprzedawać akcje prywatyzowanych spółek państwowych, w poszukiwaniu kapitału wyemitują one obligacje zamienne (na akcje tego samego emitenta), obligacje wymienne (zamienne na akcje innego emitenta) lub warranty subskrypcyjne.
Ale nadzieję na pieniądze OFE mają i inni. Banki już zaczynają pytać fundusze, czy byłyby zainteresowane emisjami papierów nieskarbowych. Banki w trwającym kryzysie niechętnie pożyczają pieniądze, zwłaszcza firmom. Te zaś potrzebują pieniędzy i, podobnie jak to się już dzieje w Europie Zachodniej, coraz odważniej i chętniej będą emitować obligacje. Ogromne potrzeby inwestycyjne, a to oznacza również finansowe, mają także samorządy. Jak mówi Ewa Radkowska, udział papierów nieskarbowych w portfelach OFE rósł już w latach 2007 – 2008.