Topnienie w czasie kryzysu oszczędności emerytalnych spowodowało, że baczniej przyglądamy się opłatom pobieranym przez OFE. PiS i Lewica, a niedawno także rząd, przygotowały projekty zmian w ustawie, które mają je obniżyć.
Zgodnie z projektem rządowym w 2010 r. opłata od składki ma spaść z 7 do 3,5 proc. Obecne prawo zakłada stopniowe obniżanie jej wysokości do 3,5 proc. od 2014 r. Według przygotowywanej noweli obniżona ma być też opłata za zarządzanie. Dodatkowo gdy aktywa przekroczą 45 mld zł, opłata ta ma być kwotowa, a nie procentowa jak dziś.
Doceniając wpływ opłat na stan oszczędności, dołączyliśmy je do zestawu kryteriów oceny funduszy. Maksymalnie w kategorii tej przyznawaliśmy 5 punktów. To niewiele, ale trzeba pamiętać, że opłaty są pośrednio uwzględniane także w innych kategoriach, głównie w stanie hipotetycznego konta.
Użyliśmy wskaźnika opisującego, jaka była relacja pobranych opłat do aktywów danego OFE (ubiegłoroczne przychody PTE z tego tytułu podzieliliśmy więc przez średnie aktywa w ubiegłym roku). Przeciętnie wskaźnik wyniósł 1,45 proc. Według Izby Gospodarczej Towarzystw Emerytalnych pokazuje to, że OFE są tańsze od funduszy inwestycyjnych stabilnego wzrostu, które mają najbardziej zbliżony skład portfela inwestycyjnego.
Najlepiej pod względem wysokości opłat wypadły fundusze: CU (najwięcej punktów w tej kategorii), Allianz oraz AIG. Najgorszy okazał się Polsat (0 punktów).