Sąd rozstrzygnie spór o OFE

Komisja Europejska pozwała Polskę do unijnego sądu. Zdaniem Brukseli OFE powinny móc bez ograniczeń inwestować za granicą

Publikacja: 15.04.2009 02:21

Udział inwestycji zagranicznych OFE

Udział inwestycji zagranicznych OFE

Foto: Rzeczpospolita

Komisja Europejska po wielomiesięcznej wymianie korespondencji z polskim rządem i nieudanych próbach namówienia go do zmiany prawa zdecydowała wczoraj o skierowaniu sprawy przed Europejski Trybunał Sprawiedliwości.

Zdaniem Brukseli limity inwestycyjne nałożone na polskie otwarte fundusze emerytalne stanowią nieuzasadnione ograniczenie swobodnego przepływu kapitału (art. 56 traktatu ustanawiającego Wspólnotę Europejską). Co prawda prawodawca może uchwalać przepisy ograniczające agresywne strategie inwestowania, ale limit 5 proc. na aktywa lokowane za granicą nie jest – zdaniem KE – zgodny z zasadą proporcjonalności i nie służy ochronie członków OFE.

– Polska nie zmieni stanowiska – zapewnia „Rz” Piotr Piłat, dyrektor Departamentu Rozwoju Rynku Finansowego w Ministerstwie Finansów.

Komisja wszczęła w tej sprawie postępowanie w październiku 2007 r. Jej zdaniem OFE są spółkami prywatnymi i choć składki do OFE są obowiązkowe, to same fundusze nie mogą być traktowane jako podmioty publiczne. Stanowisko Brukseli wynika bezpośrednio z decyzji unijnego biura statystycznego Eurostat, które zaliczyło OFE do instytucji finansowych. Tymczasem Polska już w trakcie negocjacji przedakcesyjnych stała na stanowisku, że OFE są podmiotami sektora finansów publicznych. Konsekwencją stanowiska Komisji Europejskiej byłby także wzrost wartości deficytu tego sektora.

Zdaniem ekspertów Unia ma kłopot z tym, w jaki sposób traktować kapitałowe systemy emerytalne. W Europie wciąż dominują systemy repartycyjne, w których wpływające składki są przeznaczone na bieżącą wypłatę świadczeń emerytalnych. W Polsce każdy sam odkłada na emeryturę i jej wysokość zależy od tego, ile uzbierał.

W ramach dyskusji o limicie inwestycji zagranicznych Polska miała pomysł na to, by na poziomie Unii Europejskiej uregulować w sposób kompleksowy kwestię funkcjonowania obowiązkowych funduszy emerytalnych. To jednak się nie udało.

[ramka]Według aktualnego prawa 5 procent aktywów funduszy emerytalnych może być inwestowane za granicą. Dodatkowo przy tej kategorii inwestycji obowiązują mniej korzystne zasady obliczania opłat za zarządzanie i kosztów transakcyjnych. Rada Rozwoju Rynku Finansowego, działająca przy ministrze finansów, proponuje obecnie zwiększenie tego limitu do 30 proc. Polski rząd, podobnie jak same OFE, nie chce, by wzrósł on do 100 proc.[/ramka]

Komisja Europejska po wielomiesięcznej wymianie korespondencji z polskim rządem i nieudanych próbach namówienia go do zmiany prawa zdecydowała wczoraj o skierowaniu sprawy przed Europejski Trybunał Sprawiedliwości.

Zdaniem Brukseli limity inwestycyjne nałożone na polskie otwarte fundusze emerytalne stanowią nieuzasadnione ograniczenie swobodnego przepływu kapitału (art. 56 traktatu ustanawiającego Wspólnotę Europejską). Co prawda prawodawca może uchwalać przepisy ograniczające agresywne strategie inwestowania, ale limit 5 proc. na aktywa lokowane za granicą nie jest – zdaniem KE – zgodny z zasadą proporcjonalności i nie służy ochronie członków OFE.

Materiał Partnera
Zainwestuj w przyszłość – bez podatku
Materiał Partnera
Tak możesz zadbać o swoją przyszłość
Emerytura
Wypłata pieniędzy z PPK po 2 latach oszczędzania. Ile zwrotu dostaniemy
Emerytura
Autozapis PPK 2023. Rezygnacja to dobry pomysł? Eksperci odpowiadają
Emerytura
Emeryci ograniczają wydatki. Mają jednak problemy z długami